Inwestycyjne priorytety wojewody podkarpackiego w 2015 roku
PODKARPACKIE. Wojewoda wydaje zintegrowane pozwolenia na duże inwestycje. Priorytetowe inwestycje w 2015 to S19, droga lotniskowa, gazociągi, tory oraz sieć szerokopasmowa.
Małgorzata Chomycz-Śmigielska. Fot. Adam Cyło
W tym roku do najważniejszych będą należeć dwa pozwolenia dotyczące drogi ekspresowej S19 Świlcza-Kielanówka i Sokołów Małopolski-Stobierna, które prowadzi Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Do wywłaszczenia jest łącznie około 2 tysiące działek.
- Przygotowujemy decyzję. Szczególnie zwracamy uwagę na tych mieszkańców, którzy będą musili opuścić swoje budynki, np. kilkanaście rodzin z Nienadówki – mówi wojewoda Małgorzata Chomycz-Śmigielska. - Dla mnie priorytetem są szybkie odszkodowania, by mogli zakupić czy wykończyć.
Decyzja będą w ciągu miesięcy Sokołow Stobiernia do końca kwietnia, bo wpłynął niedawno, dziś minął termin uzupełnienia formalnego. Musimy sprawdzić obszary, własności, precyzyjne sprawdzanie wszelkich granic.
- W ubiegłym roku podjęłam decyzję, by operaty szacunkowe przygotować przed wydaniem ZRID, bo to skróci czas oczekiwania na pieniądze dla tych rodzin. Dlatego tez ogłosiliśmy przetarg na pełnienie funkcji rzeczoznawców, którzy wycenią te nieruchomości. Zyskaliśmy kilka dobrych miesięcy.
Gdy wydamy w kwietniu, to wtedy GDDKiA będzie mogła płacić odszkodowanie. Od decyzji jest 120 dni na opuszczenie. Ale GDDKiA proponuje lokal zastępczy lub na mocy umowy czynsz
Kolejną inwestycją drogową będzie tzw. droga lotniskowa czyli od węzła Rzeszów-Zachód do S19 w Jasionce. W dziedzinie inwestycji kolejowych wydanych zostanie 12 pozwoleń na modernizację linii kolejowej E30 (Przemyśl-Kraków). Będą też decyzje lokalizacyjne dla gazociągów Hermanowice-Strachocina i Hermanowice-Jarosław-Głuchów-Podgórska Wola.
Wojewoda wydaje też decyzje dotyczące wniosków lokalizacyjnych na sieci szerokopasmowe. Około 80 proc. wniosków jest obsłużonych. Do końca roku trzeba będzie wydać pozostałe.
- To bardzo wiele decyzji – tysiące postępować, musieliśmy przygotować się do tak dużego zadania, dokonaliśmy przesunięć pracowników, by więcej osób mogło się tym zajmować – tłumaczy Małgorzata Chomycz-Śmigielska. - Nie ma żadnych zagrożeń, wydawanie decyzji nie opóźnia się. Ustaliśmy harmonogram z zarządem województwa, wiemy ile wniosków będzie,
też dużo sprawdzania.