Szansa na międzynarodowe centrum badawczo-rozwojowe pod Rzeszowem – opinia Jerzego Kwiecińskiego
W ramach perspektywy unijnej 2014-2020 Polska może poprawić jakość funkcjonowania sektora badawczo-rozwojowego (B+R). Chodzi tu nie tylko o współpracę nauki i biznesu, lecz także o projekt specjalnego międzynarodowego ośrodka badawczo-rozwojowego. Centrum badań wprowadziłoby nowej klasy infrastrukturę, kapitał ludzki oraz przyspieszyłoby toczące się prace naukowe w zakresie zaawansowanych technologii.
Jerzy Kwieciński. Fot. Adam Cyło
Unia Europejska w każdej perspektywie finansowej przeznacza – niezależnie od środków przypisanych poszczególnym krajom – około 20 mld euro na rozwój międzynarodowej infrastruktury badawczej, co pozwala na utworzenie w tym czasie kilkunastu tego typu centrów badawczych.
– W Polsce takiego centrum jeszcze nie mamy. Obecnie wyłaniają się dwie ciekawe propozycje, które mają szansę walczyć o miejsce na europejskiej mapie infrastruktury badawczej – tłumaczy dr Jerzy Kwieciński, wiceprezes zarządu Europejskiego Centrum Przedsiębiorczości, firmy doradczej specjalizującej się w zakresie funduszy i projektów unijnych. – Jedną z nich jest Europejskie Laboratorium Materiałów Elamat, mające powstać w okolicach Rzeszowa, którego zadaniem byłyby prace nad rozwojem i badaniem materiałów na rzecz energetyki termojądrowej.
Czytaj też ELA-MAT - nowoczesna infrastruktura badawcza może powstać na Podkarpaciu
Drugim kandydatem do takiej dotacji mógłby być według wiceprezesa EuCP projekt utworzenia Narodowego Centrum Radioastronomii i Inżynierii Kosmicznej. W przygotowanie projektu zaangażowano wiele uczelni wyższych, którym przewodniczy Uniwersytet im. Mikołaja Kopernika z Torunia.
– Główną korzyścią umiejscowienia w Polsce takich ośrodków jest nie tylko nowa infrastruktura, lecz przede wszystkim względy ekonomiczne i korzyści długookresowe – zaznacza Jerzy Kwieciński.
Jego zdaniem do tego typu miejsc przyjeżdżają najlepsi naukowcy z całego świata, a już sama możliwość kontaktów i współpracy generuje innowacyjne odkrycia.
– Na arenie europejskiej przykładami prezentującymi możliwości podobnych inicjatyw jest Centrum CERN w Szwajcarii, pod Genewą – zajmujące się badaniami jądrowymi oraz obecnie powstający próbny reaktor termojądrowy w Cadarache we Francji – wymienia dr Kwieciński.
W Polsce do sektora B+R zalicza się Polską Akademię Nauk, przedsiębiorstwa z własnym zapleczem badawczym, uczelnie wyższe prowadzące działalność w zakresie B+R oraz centra badawczo-rozwojowe (CBR). Według ostatnich informacji Ministerstwa Gospodarki na dzień 31 grudnia 2014 r. funkcjonują 33 ośrodki o statusie CBR.
– Polska nauka w latach 2007-2013 poprzez znaczną poprawę bazy dydaktycznej, edukacyjnej i znaczące inwestycje w centra badawcze w dużym stopniu skorzystała z środków unijnych. Ale teraz, w nowej perspektywie, powstała baza musi być wykorzystywana na potrzeby gospodarki, szczególnie przemysłu – podkreśla Jerzy Kwieciński. – Ważnym wyzwaniem będzie współpraca sektora nauki i biznesu, zwłaszcza we wspólnie prowadzonych badaniach, a później we wdrażaniu ich wyników.
Wiceprezes Europejskiego Centrum Przedsiębiorczości ma nadzieję, że wspólna kooperacja powinna przynosić nie tylko satysfakcję, lecz także realne korzyści ekonomiczne zarówno przedsiębiorcom, jak i naukowcom.
W nadchodzącej perspektywie unijnej 2014-2020 krajowym programem realizującym tematykę zaawansowanych technologii będzie Inteligentny Rozwój ze środkami rzędu 8,61 mld euro. W minionym planie finansowym UE rolę wsparcia B+R pełnił program Innowacyjna Gospodarka o wartości 8,25 mld euro pomocy.
Newseria Biznes