Powiat Rzeszowski - siła inwestycji

Jak zawierać i renegocjować umowy między firmami

Opublikowano: 2014-12-25 20:26:51, przez: admin, w kategorii: Prawo

Wielu przedsiębiorców, zwłaszcza tych prowadzących mikrofirmy, nie ma doświadczenia przy zawierania umów, a prowadzenie działalności bez ich podpisywania jest praktycznie niemożliwe. Na co zwrócić uwagę?

Paragraf

 

Jedną z fundamentalnych zasad prawa jest swoboda zawierania umów. Umowy zawiera się z woli obu stron, co oznacza, że każdy może sam wybrać sobie kontrahenta, treść umowy jest też w dużym stopniu kształtowana przez jej strony. Taka swoboda ma swoje plusy i minusy. Plusy, bo umowy można elastycznie dostosować do potrzeb obu stron; minusy: bo istnieje ryzyko podpisania czegoś co wcale nie jest korzystne, a wręcz szkodzi przedsiębiorcy. Recepta jest jedna: trzeba uważać.

Unieważnienie umowy – kiedy?

Swoboda umów zawierania umów to nie anarchia. Parafowane dokumenty nie mogą naruszać obowiązujących przepisów ani prowadzić do obejścia prawa. Umowy nie mogą też godzić w tzw. zasadę współżycia społecznego. Wszystkie te wyjątki mogą przyjść w sukurs tym, którzy padli ofiarą nierzetelnego, bądź cwanego kontrahenta. Jeżeli znajdziemy w umowie sprzeczne z prawem zapisy, wówczas możemy zwrócić się do sądu z prośbą o stwierdzenie jej nieważności. Przykładem takiego sprzecznego z prawem zapisu jest zastrzeżenie przez kontrahenta kary umownej na wypadek gdyby jego partner biznesowy nie zapłaci należnej kwoty, bądź miał opóźnienia. – Przepisy prawa dopuszczają zastrzeżenie kary umownej tylko w przypadku świadczenia niepieniężnego – wskazuje mecenas Konrad Syryca z Fic, Syryca, Kancelarii Radców Prawnych. – Kara umowna może dotyczyć np. sytuacji w której kontrahent nie dostarczy towaru. Sama wartość kary umownej określana jest już w pieniądzu – i warto to precyzyjnie ująć w umowie – dodaje mec. Syryca.

„Czysty wyzysk” od strony prawnej

Warto pamiętać też o występku, jakim jest „wyzysk” - możemy mieć z nim do czynienia także na gruncie relacji między przedsiębiorcami. Wyzysk godzi w zasady współżycia społecznego. Dochodzi do niego w sytuacji w której jednak strona umowy, wykorzystując przymusowe położenie drugiej strony, zawiera z nią umowę, nakładając na nią obowiązek świadczenia niewspółmiernego ze świadczeniem wzajemnym. Takie przewinienie zagrożone jest karą do trzech lat pozbawienia wolności! W praktyce udowodnienie wyzysku nie jest proste: poszkodowany musi udowodnić, że między kontrahentami nastąpiła rażąca dysproporcja świadczeń. Strona pokrzywdzona ma dwa lata (od podpisania umowy) na dochodzenie swoich praw i udowodnienie, że wyzysk miał miejsce. Może ona domagać się np. zmiany umowy na bardziej zrównoważoną bądź dążyć do jej unieważnienia.

Liczby i terminy, czyli czytamy wszystko

Ostrożnie też z terminami zapłaty: patrzmy na liczby i daty! Pozornie niewielkie modyfikacje umowy mogą w praktyce przekładać się w na spore zmiany. Jeśli do umowy stosujemy ustawę o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, to nie można zapomnieć, iż termin zapłaty nie może przekraczać 60 dni, liczonych od dnia doręczenia faktury. Przepisy pozwalają na wyznaczenie terminu powyżej 60 dni, jednak tylko, jeśli jest to obiektywne uzasadnione i nie godzi w zasady współżycia społecznego. Ponieważ przesłanki te są ujęte bardzo szeroko, w razie konfliktu między kontrahentami, to sąd będzie musiał rozstrzygać czy faktycznie istniały powody do wydłużenia terminu zapłaty. Dlatego też zwykle lepiej nie wyznaczać dłuższych terminów, bo mogą się one okazać kłopotliwe. Jeśli po upływie określone terminu nie dojdzie do uiszczenia należności, kontrahentowi, który nie otrzymał należnego wynagrodzenia przysługują odsetki w wysokości odsetek podatkowych.

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij