Czy wzrost płacy minimalnej zaszkodzi gospodarce?
Rząd ustanowił nową wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2012 r. na poziomie 1500 zł brutto.
BCC argumentowało w trakcie dyskusji w Komisji Trójstronnej, że sytuacja polskiej gospodarki i firm w okresie pokryzysowym nie pozwala na zwiększanie kwoty wzrostu ponad ustawową. Nie sprzyja temu ani prognoza długoterminowa (nowa kwota staje się bazą procentowego wyliczania wzrostów w kolejnych latach), ani bieżąca troska o budżet (płaca minimalna jest bazą do wyliczania szeregu innych świadczeń socjalnych), ale przede wszystkim realne zagrożenie dla bytu firm bazujących na pracy pracowników niewykwalifikowanych i okresowych. W nieunikniony sposób wzrost płacy minimalnej kreuje wzrost szarej strefy oraz faktyczne bezrobocie, ponieważ wielu firm nie stać na coraz droższych pracowników.
Obecna podwyżka jest wyższa niż indeksacja ustawowa, wynosząca 1461 zł. Koszty pracy firm płacących pracownikom najniższą krajową o ok. 136 zł miesięcznie. Ale wzrosną też dochody pracowników.
- W obecnej sytuacji żądania niektórych central związkowych o szybkim dojściu płacy minimalnej do 50% średniej płacy w gospodarce narodowej są co najmniej nieodpowiedzialne i mają na celu pozyskanie taniego poklasku – uważa dr Wojciech Warski, przewodniczący Konwentu BCC, ekspert ds. gospodarki. - BCC sprzeciwia się takiemu myśleniu, ale w imię spokoju społecznego akceptuje kwotę zwiększoną przez rząd o prawie 3% ponad minimum ustawowe. Należy traktować to jako element wypełniania porozumień paktu antykryzysowego, w takim stopniu na jaki pozwala stan gospodarki w warunkach rekonwalescencji po spowolnieniu gospodarczym.
Płaca minimalna liczona w euro, jest w Polsce wyższa niż w krajach ościennych o co najmniej kilkanaście euro. Dr Warski dodaje, iż nie we wszystkich krajach UE funkcjonuje takie pojęcie, ale tam gdzie istnieje, oscyluje ok. 40% średniego wynagrodzenia. Szybsze podnoszenie płacy minimalnej w Polsce w warunkach obecnej niestabilności gospodarczej będzie – jego zdaniem - kreowało niekonkurencyjne koszty pracy prostej, zwłaszcza w sytuacji gdy tzw. pozapłacowe koszty w naszym kraju należą do jednych z najwyższych w Europie.
kar