Wiesław Buż o Marcinie Fijołku: Pan nie mieszka w Rzeszowie
RZESZÓW. Ostra dyskusja na sesji Rady Miasta Rzeszowa.
Od lewej: Wiesław Buż i Marcin Fijołek.
W czwartek (18 grudnia 2014) odbywa się sesja Rady Miasta Rzeszowa. Radni przez ponad dwie godziny dyskutowali nad uchwałą w sprawie połączenia Rzeszowa i Trzebowniska.
Krytyczne stanowisko zaprezentował m.in. Marcijn Fijołek, 28-letni przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości. Prezydent Tadeusz Ferenc stwierdził, że „dziwi się”, iż tak młody człowiek zabiera głos w takich sprawach.
Z kolei Wiesław Buż z klubu Rozwój Rzeszowa stwierdził, że Marcin Fijołek nie powinien wypowiadać się w sprawie Rzeszowa, gdyż – jak sprawdził – nie ma meldunku w mieście.
Po tych słowach radni PiS poprosili o przerwę.
W czasie przerwy radny Buż przyjmował gratulacje od kolegów z klubu, a także od prezydenta Ferenca. Dziennikarzom tłumaczył, że Marcin Fijołek w 2010 roku dopisał się tylko do spisu wyborców (wtedy po raz pierwszy bez powodzenia kandydował do Rady Miasta Rzeszowa).
Z kolei radni PiS przygotowali oświadczenie w sprawie wypowiedzi Wiesława Buża.
- Tego jeszcze nie było, jeden radny obraża drugiego – mówił radny Robert Kultys. - Żaden radny nie ma prawa podważać wyboru innego radnego.
W oświadczenie jest też wniosek o ukaranie radnego Buża, dezaprobata wobec braku reakcji przewodniczącego Rady Miasta wobec tej wypowiedzi
Dodał, że Marcin Fijołek jest młodym człowiekiem na dorobku, nie stać go jeszcze na własne mieszkanie. A wypowiedź Wiesława Buża ma – jego zdaniem – wyrażać pogardę dla młodych młodych ludzi.
Z kolei Marcin Fijołek wyjaśnił, że mieszka w Rzeszowie od dziewięciu lat, ale zameldowany jest w rodzinnej Lubaczy w powiecie tarnowskim.
Robert Kultys odczytał po przerwie oświadczenie w trakcie obrad. Wiesław Buż wyjaśnił, że tylko stwierdził fakt.
- Ale jeśli obraziłem, to bardzo, bardzo przepraszam – dodał.
Przewodniczący Dec stwierdził z kolei, że użycie argumentu ad personam było niewłaściwe.
ac