PiS o włączeniu gminy Trzebownisko i Krasne do Rzeszowa
RZESZÓW. Na najbliższej sesji Rady Miasta (18 grudnia 2014) znowu pojawi się temat włączania gminy Trzebownisko i Krasne do Rzeszowa.
Radni Prawa i Sprawiedliwości Marcin Fijołek, Robert Kultys i Waldemar Szumny chcą by Rzeszów współpracował z ościennymi gminami i by wspólnie działać na rzecz dobrego przygotowania Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych, w ramach których do stolicy województwa i okolic może trafić ok. 300 mln zł.
- To jest w tej chwili ważny element rozwoju Rzeszowa. Obawiamy się, czy próby włączania gminy Trzebownisko i Krasne w taki sposób, jaki zamierza to robić miasto, mogą zakłócić partnerskie relacje z ościennymi gminami, a tym samym stawiają pod znakiem zapytania pełną realizację zadań w ramach ZIT – mówił dziś na konferencji Marcin Fijołek.
Zdaniem Roberta Kultysa, po pojawiających się w kolejnych latach różnych pomysłach na poszerzenie granic Rzeszowa panuje w tym zakresie coraz większy chaos.
- Ani władze miasta, ani mieszkańcy Rzeszowa, ani mieszkańcy okolicznych gmin nie wiedzą, jaka będzie przyszłość organizacji i kształtu ich wspólnot lokalnych w najbliższej przyszłości – uważa radny Robert Kultys. - Uniemożliwia to tworzenie realnych planów inwestycyjnych miasta i okolicznych miejscowości, a także burzy spokój społeczny wśród sąsiadów. Przedstawiciele rządu nie zgadzając się na niedawne pomysły rozszerzenia Rzeszowa, w 2012 r. zwracali władzom miasta uwagę, że najpierw należy precyzyjnie przedstawić planowany i ostateczny zakres tych zmian, uzyskać aprobatę partnerów, a dopiero potem występować o realizację zmiany granic.
Według wiceprzewodniczącego Rady Miasta Rzeszowa Waldemara Szumnego mieszkańcy terenów przyłączonych apelują od wielu lat o podstawowe inwestycje dotyczące chociażby wykonania oświetlenia ulic dla poprawy bezpieczeństwa. Zgłaszają różne potrzeby m.in. wykonania sieci kanalizacyjnej i wodociągowej, które dla nich są warunkiem normalnego, codziennego funkcjonowania.
W opinii radnych PiS nie można przewidzieć, jakie zmiany społeczne, ekonomiczne i administracyjne (w tym zmiany granic), będą korzystne i niezbędne w przyszłości. Oceniając natomiast dzisiejszą sytuację PiS uważa, że przez najbliższe lata należy zaprzestać przyłączania do Rzeszowa nowych, dużych terenów. Najbliższe lata należy wykorzystać po pierwsze zurbanizowanie i rozwinięcie ekonomiczne terenów już przyłączonych olbrzymich obszarów (Słociny, Przybyszówki, Budziwoja i innych), a po drugie za odbudowanie zaufania i współpracy z okolicznymi gminami, która znacznie szybciej może przynieść obopulne korzyści na przykład w ramach projektów aglomeracji rzeszowskiej.