KNP zachęca do składania protestów wyborczych
RZESZÓW. Czy cytat z filmu „Pułkownik Kwiatkowski” ilustruje sytuację powyborczą.
Ireneusz Dzieszko
Działacz Kongresu Nowej Prawicy Ireneusz Dzieszko zapowiada składanie protestów wyborczych i zachęca do tego innych. Już w środę ma być uruchomiona strona internetowa, z której będzie można pobrać specjalnie opracowany wzór takiego protestu.
Jego zdaniem problem tkwi wymiarze sprawiedliwości. Na czele komisji wyborczych stoją sędziowie, a skargi też mają rozpatrywać sędziowie.
- Kontrola prawidłowości wyborów przez Sądy Okręgowe jest fikcją, bo komisarze wyborczy są wybierani spośród sędziów – mówił dziś Ireneusz Dzieszko na spotkaniu z dziennikarzami przed budynkiem Sądu Okręgowego w Rzeszowie. - Sędziom będzie trudno złamać zawodową solidarność. Nie oznacza to jednak, że należy zaniechać składania protestów wyborczych.
Protest dotyczył będzie m.in. kodeksu wyborczego.
Zdaniem Ireneusza Dzieszki niezgodnie z prawem zostały zarejestrowane komitety na Podkarpaciu dwa komitety wyborcze Roberta Chomy w Przemyślu i Janusza Chodorowskiego w Mielcu. Próbował w tej sprawie bezskutecznie interweniować nawet u szefa Państwowej Komisji Wyborczej Stefana Jaworskiego. A niektóre działania wokół PKW i sądów scharakteryzował cytatem z filmu Kazimierza Kutza „Pułkownik Kwiatkowski”: - Prawo jest dlanas i stosujemy je, kiedy na pasuje”.
Dziennikarze pytali działacza KNP o wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, który dopuszcza możliwość, że doszło do fałszerstw wyborczych.
- Prawo i Sprawiedliwość powinno w takim razie domagać się do sejmiku na Podkarpaciu – komentował Ireneusz Dzieszko.