Kara dla PKF Skarbiec
Nieprawdziwe informacje o koszcie pożyczki, wyższe niż dozwolone opłaty związane z jej udzieleniem – to niektóre z wielu bezprawnych praktyk stosowanych przez Polską Korporację Finansową Skarbiec. Prezes Urzędu OKiK nakazała zmianę wszystkich niedozwolonych działań i nałożyła karę ponad 1,2 mln zł. W trosce o konsumentów decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności. Firma odwołała się do sądu.
Kredyt konsumencki to każdy zaciągnięty na cele niezwiązane z prowadzeniem działalności gospodarczej (np. gotówkowy). Mamy z nim do czynienia również przy zakupach na raty lub z odroczonym terminem płatności. Dotyczy sum do 80 tys. zł (lub ich równowartości w innej walucie). Możemy od niego odstąpić w ciągu 10 dni od momentu podpisania umowy. Może się to wiązać jednak ze stratą wpłaconej wcześniej opłaty przygotowawczej, czyli kosztu za sporządzenie umowy przez pożyczkodawcę. Ponadto, przepisy precyzyjnie regulują informacje, które musi zawierać umowa o kredyt konsumencki – każdy pożyczkodawca musi ich przestrzegać.
Postępowanie przeciwko PKF Skarbiec zostało wszczęte po napływających do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wielu skargach od poszkodowanych konsumentów. Najczęściej zarzucali oni spółce, że przekazywane informacje o warunkach udzielenia pożyczki już na wstępnym etapie - przed zawarciem umowy - były nieprawdziwe i wprowadzały w błąd. Dla wielu z nich było to podstawą zrezygnowania z dalszej procedury ubiegania się o kredyt. UOKiK ustalił, że tylko w latach 2007-2009 PKF Skarbiec zawarł kilka tysięcy umów przy czym konsumenci w większości przypadków odstąpili od zawartych kontraktów. Ponadto, PKF Skarbiec udziela pożyczek, które są wielokrotnością 5 tys. zł, wypłaca je w miesięcznych transzach - wielokrotności pożyczki standardowej (np. 80 tys. zł to 16 transz – może oznaczać, że ostatnia rata pożyczki będzie wypłacona po roku i czterech miesiącach).
Podczas prowadzonego od października 2010 roku postępowania Urząd przeanalizował umowy o kredyt konsumencki: przedwstępne oraz właściwe. Wątpliwości Urzędu wzbudziły informacje udzielane przez spółkę m.in. na początkowym etapie starania się o przyznanie pożyczki. Podpisując umowę przedwstępną, konsument deklaruje wysokość kredytu, o który się stara oraz okres spłaty, musi także wpłacić opłatę przygotowawczą za przyjęcie kontraktu do realizacji. Jak ustalił UOKiK, niestety, PKF Skarbiec podaje nieprawdziwe informacje m.in. o całkowitym koszcie pożyczki obliczając go zawsze od kwoty 8 tys. zł. Prawo dopuszcza taką możliwość, ale tylko wtedy, gdy kredytodawca nie zna kwoty pożyczki. Tymczasem, konsument, podpisując umowę z PKF Skarbiec, od razu deklarował ile pieniędzy pożyczy i na jak długo. W takim przypadku, zgodnie z przepisami, całkowity koszt kredytu, w tym rzeczywista roczna stopa oprocentowania, nawet na wstępnym etapie powinny być obliczone od wysokości pożyczki, o którą wnioskuje klient, a nie od ustalonej przez kredytodawcę dowolnie kwoty.
Urząd ustalił także, że spółka, zawierając umowę pożyczki, pomija lub przekazuje nierzetelne informacje na temat sposobu jej zabezpieczenia – konsument ostatecznie nie wie, czy będzie mógł je spełnić.
- Uznaliśmy, że PKF Skarbiec, podając nieprawdziwe informacje dotyczące warunków pożyczki, wprowadza konsumentów w błąd – mówi Małgorzata Cieloch, rzecznik prasowy Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Klient, uzyskując nieprawdziwe informacje o m.in. całkowitym koszcie kredytu, mógł zainteresować się ofertą PKF Skarbiec. Gdyby miał rzetelne informacje, mógłby nie zawierać umowy. Normalną reakcją klientów była chęć wycofania się z niekorzystnej oferty. Rezygnacja z pożyczki, na którą, jak ustalił UOKiK, decydowała się większość klientów PKF Skarbiec, wiązała się z utratą wpłaconej opłaty przygotowawczej. W konsekwencji, opłata przygotowawcza jest więc dodatkowym i nieuzasadnionym dochodem PKF Skarbiec.
Ponadto UOKiK uznał, że niezgodne z prawem jest przyznawanie sobie przez PKF Skarbiec prawa do pobierania opłaty przygotowawczej od kwoty wnioskowanej, a nie udzielonej pożyczki. Jak wykazało przeprowadzone postępowanie, konsumenci chcący pożyczyć pieniądze byli obciążani kosztami wyliczonymi od wysokości pożyczek, o które się ubiegali – często wyższymi niż w rzeczywistości zostały im udzielone. Przykładowo: od jednego z konsumentów pobrano opłatę przygotowawczą równą połowie kwoty udzielonej pożyczki (wnioskował o 50 tys. zł, opłata przygotowawcza wyniosła 2,5 tys. zł, kwota faktycznie udzielona to 5 tys. zł). Zdaniem UOKiK, opłata przygotowawcza powinna być pobrana od sumy pożyczanej, ponadto musi odpowiadać kosztom faktycznie poniesionym przez kredytodawcę w związku z przygotowaniem kontraktu i nie może przekraczać 5 proc. wartości udzielonej pożyczki.
Zastrzeżenia wzbudziły również nieprawdziwe informacje przekazywane konsumentom, o tym, że umowy PKF Skarbiec są zgodne z obowiązującymi przepisami. Informacje te pojawiły się we wzorcach umów i miały przekonać klientów o profesjonalizmie spółki.
Za stosowanie praktyk wprowadzających w błąd i sprzecznych z ustawą o kredycie konsumenckim spółka została ukarana sankcją finansową w wysokości 1 219 454 zł. Mając na względzie ochronę interesów konsumentów, Prezes UOKiK nakazała natychmiastową zmianę praktyk niezgodnych z prawem. Decyzja nie jest ostateczna, ponieważ przedsiębiorca złożył odwołanie do sądu.
Jak przypomina Małgorzata Cieloch, od 2003 roku jest to piąta decyzja dotycząca tej firmy, stwierdzająca stosowanie sprzecznych z prawem praktyk.
W przypadku, gdy od kredytobiorcy pobrano nienależne kwoty, ma on prawo do dochodzenia swoich praw przed sądem. W takiej sytuacji to sąd indywidualnie zdecyduje o ewentualnym nakazie zwrotu zawyżonych opłat. Sprawa powinna trafić na wokandę również wtedy, gdy ponieśliśmy szkodę w związku ze stosowaniem niedozwolonych postanowień. Warto każdą decyzję wcześniej skonsultować z miejskim lub powiatowym rzecznikiem konsumentów – udzielają oni bezpłatnych porad. Dochodzenie roszczeń grupie co najmniej 10 poszkodowanych konsumentów ułatwia ustawa o pozwach zbiorowych.
kar