Czy wójt gminy Łańcut złamał prawo? Kampania na banerach i lawetach
GMINA ŁAŃCUT. W miejscowościach gminy wiejskiej Łańcut trwa kampania wyborcza - banery, lawety, plakaty. Według wielu opinii to kampania w wydaniu negatywnym.
Na banerach oraz na lawetach ciągniętych przez samochody pojawiło się zdjęcie wójta Zbigniewa Łozy oraz tekst: „Nierzetelne działania wójta. Najwyższa Izba Kontroli podejrzewa złamanie artykułu 231 Kodeksu Karnego" albo "Decyzja wójta rażącym naruszeniem prawa. Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego". Akcję sygnuje inicjatywa „Oburzeni Łańcut”.
Oburzeni Łańcut to oddolna obywatelska inicjatywa sprzeciwu wobec łamania prawa przez władze gminy Łańcut – czytamy w piśmie przesłanym do naszej redakcji, podpisanym przez Sławomira Golonkę.
To mieszkaniec Głuchowa, przedsiębiorca. Obok jego nieruchomości powstał inny zakład produkcyjny. Zadaniem NIK działania władz gminy w sprawie lokalizacji były złamaniem prawa, konkretnie przekroczeniem uprawnień. Po kilku artykułach w tej sprawie, wójt wydał oświadczenie, że wydana przez gminę decyzja o warunkach zabudowy była przedmiotem wielu orzeczeń potwierdzających jej prawidłowość (np. Samorządowe Kolegium Odwoławcze SKO-401/592/08 i SKO-401/179/09).
Zdaniem Sławomira Golonki, w wójt pomija fakt, że Wojewódzki Sąd Administracyjny (sygnatura II SA/Rz 1196/12) oraz Naczelny Sąd Administracyjny (sygnatura II OSK 1843/13) podtrzymały decyzje SKO stwierdzające, że decyzja wójta gminy Łańcut o wydaniu warunków zabudowy była rażącym naruszeniem prawa.
- Ruszyła administracyjna procedura, której końcowym etapem może być rozbiórka budynku – polemizuje z wójtem Sławomir Golonka. - Obecnie u wojewody trwa postępowanie zmierzające do cofnięcia pozwolenia budowlanego. Śledztwo w sprawie wznowiła prokuratura w Leżajsku.
Jak dalej czytamy: „Władze gminy wielokrotnie podejmowały działania, w wyniku których szereg osób ma poczucie krzywdy m.in. zgoda na budowę farm wiatrowych, czy masztu telekomunikacyjnego (4 listopada z tego powodu mieszkańcy przerwali sesję rady gminy).
Wójt Zbigniew Łoza niechętnie komentuje sprawę. Jego zdaniem jest to brutalna kampania wyborcza.
- Robi to konkurencja polityczna – mówi. - Nieprawdą, jest że gminie grozi bankructwo i zarząd komisaryczny,, już prostowałem te informacje podawane przez prasę. Ale jako wójt muszę być gruboskórny.
Z kolej Sławomir Golonka deklaruje, że „Oburzenie” są ruchem apolitycznym.
- Będziemy patrzeć na ręce i rozliczać każdą władzę, zarówno obecną jak i przyszłą, bez względu na wynik wyborów - zapowiada.