Jakie będą dalsze losy pracowników Polskiej Spółki Gazownictwa ( PSG)? Opinia posła Bogdana Rzońcy
To pytanie zadają sobie jej pracownicy i nie tylko. 1 lipca 2013 roku pod taką nazwą, w wyniku połączenia sześciu samodzielnych spółek gazownictwa, powstała firma i już wtedy pojawiły się wśród ekspertów i związkowców wątpliwości co do proponowanego kierunku zmian.
Bogdan Rzońca, fot. Adam Cyło
Ze strony władz spółki padały jednak konkretne zapowiedzi, że w wyniku reorganizacji pracownicy utrzymają swoje miejsca pracy, a nowa firma, czyli Polska Spółka Gazownictwa,,,zarobi” na zmianach organizacyjnych do 400 mln. złotych.
Tymczasem rzeczywistość jest inna od zapowiadanej, a pracownicy odczuwają zmiany, ale niestety na niekorzyść firmy i ich samych.
Ogromny niepokój budzą też kolejne informacje od władz spółki, z których wynika, że planowana jest kolejna reforma w postaci likwidacji ok. 100 terenowych jednostekorganizacyjnych Polskiej Spółki Gazowniczej – czyli Regionów i Punktów Dystrybucji Gazu w całym kraju, która zapewne pociągnie za sobą zwolnienia tysięcy pracowników.
Sygnały dotyczące zmian w zakresie struktury organizacyjnej firmy przekazywane sąsondażowo stronie pracowniczej, a sama decyzja o zmianach ogłoszona ma być po wyborach samorządowych , które odbędą się 16 listopada 2014 roku, bo rządząca krajem koalicja PO i PSL powstrzymuje podobno decyzje władz spółki dotyczące zamierzeń reorganizacyjnych,obawiając się o wynik wyborczy.
Zaniepokojeni stanem rzeczy związkowcy PSG są bardzo rozżaleni i zdeterminowani do obrony miejsc pracy, bo - jak twierdzą - nie chcą podzielić smutnego losu pracowników ExaloDrilling czy spółki PGNiG Technologie (spółki te znajdują się w złej sytuacji ekonomicznej).
Na marginesie tych informacji warto zwrócić uwagę na coraz bardziej dramatyczny los zwykłych pracowników, i to nie tylko w tej branży, którzy tracąc pracę, zyskują nawet czasem odprawy czy osłony socjalne, ale przede wszystkim stają się – wedle nich samych -osobami niepotrzebnymi.
Demonizowane pojęcie zysku firmy staje się więc coraz częściej dehumanizującą życie społeczno zawodowe człowieka pseudowartością.
Jest jeszcze inny aspekt konsolidacji firm. Najczęściej przecież cierpią na takich restrukturyzacjach małe miasteczka i gminy, gdzie przybywa bezrobotnych, bo firmy uciekają do wielkich aglomeracji.
Obecna ekipa rządząca tego nie widzi i - moim zdaniem – milczy, celowo maskując problem.
Zrównoważony rozwój i wyrównywanie szans życiowych to tylko hasła, które obecnie frustrują ludzi i rodziny pozostawione same sobie. Podkarpackie przez taką politykę PO i PSL, jako kolebka górnictwa gazowego i naftowego, traci w tej branży bardzo dużo.
Bogdan Rzońca, poseł
