Jest praca dla trenerów fitness
Liczba osób zatrudnionych w branży fitness szybko rośnie. Polskie uczelnie wyższe prześcigają się w uruchamianiu kierunków studiów o specjalizacji trener personalny a nowe sieci fitness klubów poszukują rzeszy pracowników: od trenerów po menedżerów klubów.
Do niedawna hitem na wyższych uczelniach były studia finansów i zarządzania, teraz uczelnie na wyścigi uruchamiają kursy związane ze zdrowym stylem życia. Powód jest prosty: nowe kierunki studiów, w tym kursy przygotowujące do wykonywania zawodu trenera personalnego w klubach fitness, to odpowiedź na zapotrzebowanie rynku.
Moda sprawia, że branża fitness jest jedną z najszybciej rozwijających się na świecie. Polska zaś znajduje się w czołówce krajów, gdzie najszybciej przybywa fitness klubów - ich liczba szacowana jest przez Deloitte Europe na 2,4 tys. a przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Fitness na 4 tys. Każdy klub zatrudnienia od kilku do kilkunastu osób, co oznacza, że w branży pracuje ponad 20 tys. osób.
Wysyp ofert pracy
Wraz z rozwojem rynku rośnie zapotrzebowanie na wykwalifikowany personel. Trend ten dostrzegają wyższe uczelnie. Obecnie wiele z nich uruchamia studia dzienne i podyplomowe na kierunku trener personalny i nie są to tylko szkoły wyspecjalizowane w kształceniu sportowym czy medycznym - wystarczy wymienić Wyższą Szkołę Zarządzania w Gdańsku czy Wyższą Szkołę Bankową we Wrocławiu. W tym roku podyplomowe studia na kierunku trener personalny uruchomiła ponadto AWF w Katowicach, dużym zainteresowaniem cieszą się też nowe studia specjalizacyjne na AWF we Wrocławiu.
- Nie bez uwagi pozostają również kursy organizowane przez utytułowanych zawodników oraz trenerów różnych dyscyplin sportowych – zauważa Łukasz Gądek, dyrektor operacyjny sieci klubów CityFit. - Deregulacja zawodu instruktora wprowadziła dodatkowe zamieszanie na fitnesowym rynku pracy.
Ta założona przez brytyjski fundusz sieć CityFit planuje otworzyć nad Wisłą aż 50 placówek. Pierwsza powstała w Rzeszowie, w galerii Plaza. Obecnie poszukuje do nich pracowników – menedżerów klubów, asystentów a także niezależnych trenerów personalnych gotowych podjąć z siecią współpracę. CityFit kusi chętnych kandydatów oferując im zatrzymanie 100 proc. przychodu z treningów personalnych, ale też wymaga odpowiedniej certyfikacji i doświadczenia. CityFit nie jest jedyną nową siecią, bo do Polski wchodzi też niemiecki McFit, szwedzki Fitness24Seven i holenderski Fit For Free a działające już sieci klubów także mają plany rozwoju swoich placówek.
- Potencjał polskiego rynku nie jest jeszcze do końca wykorzystany. Szacuje się, że od 1 mln do 1,5 mln osób dołączy w przyszłości do już ćwiczących w fitness klubach – powiedział prezes Polskiego Związku Pracodawców Fitness Robert Kamiński na targach FIWE.
Jak zostać trenerem
Pasjonowanie się sportem, dobra kondycja fizyczna, wiedza praktyczna i teoretyczna na temat funkcjonowania i budowy ludzkiego organizmu to niezbędne zdolności w zawodzie trenera osobistego. Odpowiednie kwalifikacje oraz znaczące doświadczenie pracy gwarantują trenerowi osobistemu zarobki na poziomie ok. 100 zł za trening, choć stawki za poradę zaczynają się już od 50 zł i wraz z renomą trenera rosną. Trenerzy znanych gwiazd często stają się sami sławni, wydają książki, udzielają porad w mediach, a ich zarobki są nawet dziesięciokrotnie wyższe niż średnia rynkowa. Perspektywy rozwoju zawodu trenera osobistego są więc imponujące.
- Fit to nie tylko ciało, ale przede wszystkim codzienność – uważa Jacek Bilczyński, trener i autor bestsellera „Fit jest sexy”.
W krajach takich jak Stany Zjednoczone, gdzie tradycja zawodu sięga kilkudziesięciu lat, jeden trener przypada na ok. 1200 mieszkańców. Także w Polsce z porad trenerów osobistych i z fitness klubów Polacy będą korzystali coraz częściej – są tego pewni eksperci branży fitness i sami lekarze. Według Instytutu Żywności i Żywienia co drugi Polak cierpi na nadwagę, a problem ten pogłębia zbyt mała aktywność fizyczna Popyt na usług fitness generować będzie także rosnąca zamożność naszego społeczeństwa, które już teraz skłonne jest przeznaczać dodatkowe kwoty z domowych budżetów na to, by być zdrowym i pięknym.