Bezpłatne przejazdy dla bezrobotnych – opinia Jerzego Cyprysia

Zobacz też Bezpłatne bilety dla bezrobotnych w Rzeszowie - jest uchwała Rady Miasta

Dzisiejsza decyzja Rady Miasta o umożliwieniu bezpłatnych przejazdów jest ważna i potrzebna, ale powinna być traktowana jako jeden z wielu działań włodarzy Rzeszowa na rzecz poprawy sytuacji na rynku pracy. Bo od samego jeżdżenia autobusami miejsc pracy nie przybędzie, dlatego niezwykle ważne są takie działnia, któe spowodują, że w mieście i jego okolicy powstaną miejsca pracy.

Bo jak na razie przybywa miejsc pracy w galeriach bądź hipermarketach, i gdyby nie aktywność Doliny Lotniczej i firm z branży informatycznej to, sytuacja w Rzeszowie nie byłaby ciekawa.

Bezpłatny bilet może też pełnić funkcję motywującą do wyjścia z domu i przyczyniać się do zapobiegania wykluczeniu społecznemu. Ale źle by się stało, gdyby bilet demotywował do podjęcia pracy. Bo może pojawić się myślenie „mam dostać pracę słabo płatną, tracę darmowy bilet, i jeszcze za przejazdy muszę płacić.

Rzeczą również sporną jest sam sposób korzystania z bezpłatnych przejazdów, czyli zaświadczenia, meldunki, bo przecież „Stolicę Innowacji” powinno byłoby stać na nowocześniejsze rozwiązanie, np. kartę chipową,

Ten system wsparcia i sposób jego wprowadzenia przypomina trochę kiełbasę wyborczą. Bo gdyby władze kierowała faktyczna troska o pomoc potrzebujacym, to należałoby objąć taką formą wsparcia też np. rodziny wielodzietne, których rodzice ledwie wiążą koniec z końcem, osoby o bardzo niskich dochodach, ofiary zdarzeń losowych.

Bezpłatny bilet dla bezrobotnego powinien spełnić swoje zadania aczkolwiek, obawą napawa fakt, że inwestorzy jakoś do Rzeszowa się nie kwapią. Bo jak na razie prezydent z wielką pompą ogłasza o inwestorach, którzy odwiedzili Rzeszów, a potem jest martwa cisza.

Jerzy Cypryś, radny miasta Rzeszowa, wicedyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy