Powiat Rzeszowski - siła inwestycji

Czarne chmury nad PGNiG. Opinia Bogdana Rzońcy

Opublikowano: 2014-09-25 16:07:14, przez: admin, w kategorii: Opinie

Pracownicy PGNIG w alarmującym tonie wystosowali pismo do Ministra Skarbu, pisząc w nim, że ta firma celowo prowadzona jest tak, by ją zniszczyć.

Bogdan Rzońca, fot. Adam Cyło

Bogdan Rzońca, fot. Adam Cyło

 

Zastrzeżenia pracowników dotyczą w szczególności powierzenia budowy strategii firmy zewnętrznej spółce, która nie zna specyfiki dużych firm, jaką jest PGNIG.

Ponadto, związkowcy uważają, że osoby tworzące zarząd PGNiG i radę nadzorczą to osoby spoza branży gazowniczej, powiązane z koalicją partyjną PO i PSL, które nie gwarantują tego, że interesy PGNiG są dla nich priorytetem. Tymczasem, w europejskich firmach gazowniczych, niezależnie od opcji rządzących, prezesami zostają fachowcy z branży z sektora gazowniczego. Dlaczego u nas jest inaczej?

Pracownicy takie działania zarządu firmy jasno określają jako niekompetencję i praktykę, która ma doprowadzić do sprzedaży i wydzielenia z firmy wszystkiego, co się da.

Pracownicy PGNiG przenoszeni do spółek bez majątku obawiają się wypowiedzenia Zakładowego Układu Zbiorowego i utraty pracy, co w efekcie doprowadzi również do tego, że zagrożone będzie utrzymanie wydobycia gazu na poziomie zapewniającym bezpieczeństwo energetyczne kraju.

Dowodem – według strony społecznej PGNiG – na zagrożenia dla firmy są wcześniejsze szkodliwe decyzje Zarządu, dotyczące skonsolidowania w spółce Exalo pięciu spółek wiertniczo – serwisowych, oraz w spółce Technologie -czterech podmiotów budujących gazociągi czy platformy wiertnicze. Wedle związkowców, spółki te są w złej sytuacji finansowej.

Jako błędne wskazuje się dalej połączenie sześciu spółek dystrybucyjnych w jedną spółkę z siedzibą w Warszawie.

 

Czy dobrze będzie funkcjonowała wydzielona w br. ze struktur PGNiG SA Spółka Obrotu Detalicznego - czas pokaże - uważają związkowcy, bo „na razie panuje w niej totalny bałagan, a procedury załatwiania spraw pracowniczych bardzo się wydłużyły”.

Biurokracja w PGNiG osiągnęła gigantyczne rozmiary. Dochodzi do tego, że pracownicy kupują za własne pieniądze niezbędne do codziennej pracy drobne rzeczy, np. baterie do myszki komputerowej, nie chcąc czekać aż biurokratyczna machina rozstrzygnie po kilku tygodniach przetarg i je zakupi.

Co na ten dramatyczny apel odpowie pracownikom PGNiG Minister Skarbu jeszcze nie wiemy. Z pisma strony społecznej powiało jednak grozą!

Jeśli potwierdzą się informacje dotyczące błędnych decyzji w PGNiG w skali kraju to i sytuacja PGNiG na Podkarpaciu osłabi potencjał gospodarczy naszego województwa.

Bogdan Rzońca, poseł na sejm

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij