Cyrk Województwa Podkarpackiego – opinia Bronisława Tofila
PODKARPACKIE. Radny SLD zarzuca radnym PiS eskalację konfliktu w sejmiku.
Radny Bronisław Tofil. Fot. Archiwum
Byłem w środę (27 sierpnia 2014) na posiedzeniu Komisji Głównej Sejmiku Województwa Podkarpackiego który należałoby od 5 sierpnia br. nazywać "Cyrkiem Województwa Podkarpackiego". Niedoinformowanym należy przekazać informację, że radni spod znaku Prawa i Sprawiedliwości oraz Prawicy Rzeczypospolitej uciekli z sali obrad przed rozpoczęciem LIII Nadzwyczajnej Sesji Sejmiku. Byli obecni pół godziny wcześniej na LII Nadzwyczajnej Sesji Sejmiku zwołanych na ich wniosek a kiedy miała się rozpocząć kolejna sesja zwołana na wniosek aktualnej większości sejmikowej inspirowani przez swojego marszałka uciekli.
W piątek 22.08. Prawi i Sprawiedliwi wespół z Prawicowymi złożyli wniosek o zwołanie kolejnej sesji nadzwyczajnej sejmiku bo trzeba przede wszystkim zaopatrzyć zaprzyjaźnione parafie w kasę-to ich główny cel. Ale żeby zagrać pod publiczkę Prawi i Sprawiedliwi ściągają na sesję wójtów i burmistrzów gmin które zostały poszkodowane w nawałnicy która przeszła nad powiatami rzeszowskim i łańcuckim celem przekazania im odszkodowań. Nic się nie stanie jeśli te środki zostaną uchwalone na sesji sejmiku w dniu 8 września.
Na posiedzeniu Komisji Głównej z grona Prawych i Sprawiedliwych obecnych był tylko wiceprzewodniczący Janusz Magoń i - mieniący się omnibusem – marszałek, obrażający radnych, pouczający wszystkich i nie przyjmujący innych interpretacji.
Zwołanie na piątek sesji nadzwyczajnej to prowokacja mająca na celu dalszą eskalację konfliktu w sejmiku. Prawi i Sprawiedliwi uważają za jak najbardziej słuszne zerwanie poprzez ucieczkę z sesji zwołanej przez większość sejmikową (SLD, PO i PSL) ale równocześnie udział w sesji zwołanej na ich wniosek uważają za obowiązek wszystkich radnych bo to ich wniosek. Chciałbym w związku z tym, tym Prawym i Sprawiedliwym zaproponować zmianę nazwy z PiS na B i N (Bezprawie i Niesprawiedliwość).
Uzasadnieniem mojej tezy jest ich postępowanie wobec Pani Barbary Blidy i jej śmierci.
Bronisław Tofil, radny Sojuszu Lewicy Demokratycznej