Będzie nowy kodeks etyki w Urzędzie Marszałkowskim
PODKARPACKIE. Zarząd województwa ma wątpliwości do lojalności niektórych pracowników.
Członek zarządu województwa Tadeusz Pióro
Informacje o dokonywaniu przez urzędników Urzędu Marszałkowskiego wpłat na fundusz wyborczy Polskiego Stronnictwa Ludowego skłonić miały obecny zarząd województwa (koalicja Prawo i Sprawiedliwość – Prawica Razem) do opracowania nowych regulacji dotyczących etyki zawodowej podległych pracowników.
Poprzedni kodeks został etyki pracowników Urzędu Marszałkowskiego 28 listopada 2011 roku przez ówczesnego marszałka Mirosława Karapytę.
- Określone w kodeksie standardy opierają się na uniwersalnych wartościach, prawości, uczciwości, sprawiedliwości, lojalności – cytuje zapisy kodeksu Tadeusza Pióro, członek zarządu województwa.
- Jak więc wygląda ta lojalność w stosunku do nowego pracodawcy, jakim jest marszałek województwa podkarpackiego? Na pewno takich pracowników mamy jeszcze dużo w Urzędzie Marszałkowskim, nie jest prowadzone śledztwo. Jak ma współpracować i egzekwować. To trudne ze strony zarządu.
Tadeusz Pióro dodał, że z jednej strony „mówi się o nepotyzmie i żąda przekazywania danych, gdzie kto jest zatrudniony” (taki wniosek złożył radny Platformy Obywatelskiej - przyp. red.), a z drugiej „taka grupa ludzi tu pracuje”.
- To swoisty i jeszcze większy nepotym – ocenił Tadeusz Pióro. - Trudno oczekiwać pełnej lojalności w stosunku do pracodawcy. To pokazuje w jakich uwarunkowaniach musi pracować zarząd województwa. O tych uwarunkowaniach nawet nie mieliśmy pojęcia.
W tej chwili w Urzędzie Marszałkowskim trwa opracowanie nowego kodeksu, w najbliższych dniach zostanie on wydany.
- Takie zachowania nowy kodeks będzie piętnował – zapowiedział Tadeusz Pióro.
Wyjaśnił też, że zachowania, o których mówi są jego zdaniem sprzeczne z obowiązującym kodeksem.