Powiat Rzeszowski - siła inwestycji

Trudna sytuacja producentów owoców miękkich

Opublikowano: 2014-07-25 11:20:46, przez: admin, w kategorii: Rolnictwo

Ceny porzeczek i wiśni jeszcze nigdy nie były tak niskie. Nie tylko nie pokrywają kosztów uprawy ale nawet zbiór stał się nieopłacalny.

Wiśnie, Fot. Tomasz Sienicki Wikipedia Commons

Wiśnie, Fot. Tomasz Sienicki Wikipedia Commons

 

Obecnie cena za porzeczkę w skupie wynosi 30 groszy za kilogram, za wiśnie od 50 do 90 groszy. Jak mówią sadownicy, którzy w Kózkach w powiecie łosickim zablokowali krajową dziewiętnastkę, tak źle jeszcze nie było. Wyliczają, że aby nie dopłacać do interesu, za każdy kilogram powinni otrzymywać 2 złote. Co prawda, już w zeszłym roku skarżono się na niskie ceny, ale wówczas w punktach skupu płacono 1,50 za kg. Teraz nawet ta kwota jest nierealna.

Zdaniem Witolda Piekarnika ze Związku Sadowników RP wszystko wskazuje na to, że wielu producentów zbankrutuje. Większość z nich prócz wyżywienia rodziny ma na karku także duże kredyty, które zaciągnęli, by zainwestować w plantację. Zdaniem ekspertów za rok ceny prawdopodobnie wzrosną, ale tylko dlatego, że większość plantatorów zrezygnuje z dalszej uprawy.

Niskie ceny owoców miękkich były głównym tematem, jednego z ostatnich przed wakacyjną przerwą, posiedzenia posłów z Komisji Rolnictwa. Opozycja nie zostawiła na rządzie suchej nitki. Poseł Henryk Kowalczyk z PiS-u przypomina, że o trudnej sytuacji plantatorów alarmował ministra rolnictwa Marka Sawickiego kilka tygodni temu.

- Minister nie słuchał naszych uwag, a już wtedy trzeba było reagować. Niestety w przypadku plantatorów porzeczki jest już za późno. Trzeba zrobić wszystko by pomóc teraz producentom wiśni – mówi parlamentarzysta.

Z kolei poseł Mirosław Maliszewski z PSL-u, nie ukrywa, że wcześniej popełniono rażące błędy.

- Poprzedni Program Rozwoju Obszarów Wiejskich powinien uwzględnić konieczność podpisywania przez zakłady przetwórcze umów kontraktacyjnych - ocenia. - A wszystko wyglądało tak, że zakłady mogły liczyć na niemałe pieniądze z tego programu, a w zamian nic nie musiały oferować. tłumaczy wzburzony sytuacją poseł.

Sadownicy mówią wprost, że winę za obecną tragiczną sytuację ponosi przemysł przetwórczy.

- To co ma teraz miejsce, jest grą tych firm. Niestety nasz rynek jest zmonopolizowany. Role odgrywają na nim bardzo duże podmioty zlokalizowane poza terytorium naszego kraju. To oni zaniżają ceny. A jak wiadomo, niskie ceny spowodują, że w kolejnych latach, trudno będzie odtworzyć produkcję- tłumaczy poseł Mirosław Maliszewski.

Blokada drogi w Kozicach to tylko jeden z wielu protestów organizowanych w kraju. Marek Sawicki minister rolnictwa i rozwoju wsi, zamierza spotkać się ze strajkującymi. Jak mówi, chce pomóc rolnikom, przekazując im około 30 mln zł na dopłaty dla producentów owoców miękkich w formie pomocy de minimis (gospodarstwo może uzyskać maksymalnie 15 tysięcy euro w ciągu trzech lat). Jak jednak sam dodaje, pomoc dla producentów porzeczek i wiśni wyniosłaby ok. 400-420 zł/ha, a przy skierowaniu środków tylko do jednej z tych grup wzrosłaby do około 600 zł/ha.

 

Tomasz Parzybut, dziennikarz TVR

Więcej o: porzeczki, wiśnie, owoce

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij