Centrum Wystawienniczo-Kongresowe - im. Młodzieży Podkarpacia Zmuszonej Do Emigracji
RZESZÓW. Kongres Nowej Prawicy i Prawicy Podkarpackiej krytycznie o największej publicznej inwestycji w regionie.
Pomnik "Młodzieży Podkarpacia zmuszonej do emigracji". Taką nazwę dla Centrum Wystawienniczo-Kongresowego proponują przedstawiciele Kongresu Nowej Prawicy Damian Małek, oraz Ireneusz Dzieszko z portalu PrawicaPodkarpacka.pl. Konferencję prasową zorganizowanej przed Urzędem Marszałkowskim.
Ireneusz Dzieszko podkreślał, że proponowana nowa nazwa to odpowiedź na „jawny nepotyzm”.
-Wszyscy dobrze wiemy, że do funkcjonowania tej inwestycji co rok trzeba będzie dokładać grube miliony. Pieniądze na budowę i wydawane potem przez wiele lat, to środki które trzeba będzie zebrać z podatków, co spowoduje , że nie powstaną setki miejsc pracy a to w konsekwencji oznacza emigracje młodzieży – czytamy w materiałach przekazanych mediom przez Damiana Małka i Ireneusza Dzieszko. - W dziennikarsko-politycznym światku rzeszowskim sprawa CWK rozwija się mniej więcej tak, jak przed dekadą afera Rywina. Wszyscy już wiedzą, że za chwilę klasę polityczną dotknie trzęsienie ziemi, ale nikt nie miał odwagi jeszcze o tym napisać. Nim nastąpi personalne wyciąganie, kto i po co tam kogo zatrudniał, jakie pieniądze i w jaki sposób chciał na tym zarobić, my chcielibyśmy o czym innym. Personalne smaczki zakryją całkowicie istotę sprawy.
Ich zdaniem „CWK jest pięknym pomnikiem współpracy kartelu politycznego PO — PiS. Te rzekomo antagonistyczne ekipy zmieniały się u władzy, ale konsensus co do tego, że można dać zarobić przy budowie tej inwestycji, trwał. W istocie bowiem klasa polityczna tę inwestycję wymyśliła tylko po to, żeby przy wydawaniu ponad 130 milionów można było zarobić na budowaniu”.
- Sama inwestycja jest oczywiście nikomu nie potrzebna i już dziś wiadomo, że po jej powstaniu co rok będziemy dokładać grube miliony do jej funkcjonowania – piszą działacze KNP i Prawicy Podkarpackiej. - Pieniądze na budowę i wydawane potem przez wiele lat to są dokładnie te same środki, które trzeba zabrać w podatkach, co powoduje, że nie powstanie setki miejsc pracy. Brak miejsc pracy oznacza emigracje młodzieży. Właśnie dlatego uważamy, iż nowo powstające CWK powinno być imienia "Młodzieży Podkarpacia zmuszonej do emigracji". Tak naprawdę politycy doskonale wiedzą, jak to będzie z tym Centrum. Przy wmurowywaniu kamienia węgielnego marszałek Ortyl mówił: "Myślimy, aby posadowić tutaj Centrum Nauki im. Ignacego Łukasiewicza, chcemy żeby tu działały różne instytucje o charakterze także międzynarodowym, bo ten obiekt nie może być pustym obiektem uruchamianym tylko na wystawy i konferencje". Czyli: jak czegoś nie wymyślimy, to ten obiekt będzie stał pusty, generował koszty.
W podsumowaniu czytamy: „Centrum jest pomnikiem symbolizującym szersze zjawisko. Pokazuje, na czym polegają rządy kartelu PO-PiS. Kto dojrzy jego istotę, zrozumie natychmiast. Póki Podkarpaciem rządzi PO i PiS, dla regionu nie ma przyszłości”.