Aquapark w Rzeszowie – tak, ale nie w tym miejscu. Opinia Jacka Adamowicza
W lokalnych mediach pojawiają się kolejny raz informacje o Parku Sybiraków w Rzeszowie. Na sesję Rady Miasta przybyli mieszkańcy osiedla, przeciwni inwestycji w tym miejscu.
Jacek Adamowicz, prezes Stowarzyszenia EkoPrzestrzeń
Niestety nie było mieszkańcom dane wypowiedzieć się na sesji, zresztą w tym punkcie prezydent właśnie go opuścił - nie chciał słuchać argumentów mieszkańców, a szkoda. Radni popierający w tej kwestii prezydenta skierowali tą sprawę do ponownego rozpatrzenia przez komisję myśląc, że w komisji to sobie załatwią - zdziwią się bo mieszkańcy zapowiedzieli liczny udział w tej komisji.
Prezydent Tadeusz Ferenc nie słucha argumentów mieszkańców, aby park nie został zniszczony lecz przygotował uchwałę na najbliższą sesję rady miasta aby część parku przeznaczyć na aquapark. Taki aquapark powinien powstać w miejscu, gdzie byłby dobry dojazd, dużo miejsc parkingowych, a przede wszystkim nie niszczył tak pięknego parku i to jeszcze w środku osiedla mieszkalnego. Park Sybiraków to zielone płuca osiedla Gen. Władysława Andersa. W parku powstały ładne alejki, są nowe nasadzenia, jest również boisko, o którego remont proszą mieszkańcy.
Prezydent betonuje całe miasto
Odnoszę wrażenie, że jak jest mało betonu, a dużo zieleni, to trzeba betonować. Na nic protesty mieszkańców, prezydent ma plan - betonować! Mamy tyle nowych przyłączonych terenów, nie dajmy się zwariować pomysłowi budowy, bo inwestor tego chce. Firma wyłoży część, miasto da część i interes się kręci. Jak słyszę argumenty, że inwestor daje połowę kasy i od razu trzeba budować, bo lepszej oferty nie będzie, to mnie mierzi. To tylko znaczy, że nieskutecznie zachęca się nowych inwestorów (nie umie się szukać). Ciekaw jestem jak radni zagłosują. Mam nadzieję, że zagłosują przeciw tej lokalizacji, a jeśli poprą zapamiętajmy to, ale nie omieszkam mieszkańcom tego przypomnieć w czasie zbliżających się wyborów.
Żeby była jasność aquapark to dobry pomysł, ale według mnie nie w tym miejscu. Nie w tym miejscu, gdzie trzeba niszczyć zieleń i infrastrukturę drogową.
Jacek Adamowicz, prezes Stowarzyszenia EkoPrzestrzeń w Rzeszowie