Kogo wybrać do Parlamentu Europejskiego? Opinia dr Jerzego Kwiecińskiego
Parlament Europejski (PE) jest najbardziej demokratyczną ze wszystkich instytucji unijnych, jedyną wybieraną w wyborach powszechnych. Rola PE sukcesywnie rośnie. Najważniejsze akty prawne i zasady dotyczące funkcjonowania Unii, szczególnie te dotyczące gospodarki, powstają w Brukseli.
Jerzy Kwieciński. Fot. Adam Cyło
Abyśmy jak najlepiej skorzystali z zasiadania naszych przedstawicieli w PE i aby przyczyniali się oni do rozwoju całej Unii Europejskiej, musimy wybrać jak najlepszych i kompetentnych naszych reprezentantów. Wybór dobrych przedstawicieli będzie miał szczególne znaczenie dla gospodarki i dla rozwoju kraju. Szczególny paradoks polega na tym, że bardzo wysokie poparcie naszego społeczeństwa dla obecności Polski w Unii Europejskiej, na poziomie 89%, kontrastuje z bardzo niskim zainteresowaniem Polaków udziałem w wyborach do PE.
W tym roku, już po raz trzeci w okresie naszego członkostwa w UE, będziemy wybierali naszych przedstawicieli do PE. 25 maja odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. W nowej kadencji będzie nas reprezentowało 51 europosłów w 751-osobowym parlamencie (750 deputowanych plus przewodniczący PE). Głos polskich europosłów w PE będzie stanowił tylko 6,8 procenta wszystkich głosów. Aby mieć realny wpływ na to, co się dzieje w Brukseli, trzeba doskonale wiedzieć jak funkcjonuje Unia i umieć budować sojusze dla realizacji swoich celów i pomysłów.
Czego powinniśmy oczekiwać od kandydatów na europosłów?
Nie można być skutecznym w pracy w PE bez znajomości przynajmniej jednego z trzech głównych języków używanych w Brukseli. Zwykle najważniejsze sprawy załatwia się w czasie rozmów nieformalnych, kuluarowych, a do takich rozmów znajomość obcego języka jest niezbędna. Ponadto posłowie bez znajomości języka często mogą nudzić się w Brukseli. Przyjeżdżają wtedy, aby wpisać się na listę obecności w celu uzyskania diet i szukają polskich dziennikarzy, aby zabłysnąć w krajowych mediach.
Bardzo ważne jest także posiadanie wiedzy i kompetencji w pewnych wybranych specjalizacjach, które są kluczowe dla naszego kraju i które są także ważne dla UE. Dla Polski w najbliższej kadencji do takich najważniejszych obszarów należeć będzie na pewno energetyka, polityka wschodnia i polityka regionalna. Dlatego wybierajmy ludzi kompetentnych, dobrze wykształconych, o uznanym autorytecie, którzy potrafią pracować w zespołach i dobrze nawiązywać kontakty. Poza wyjątkowymi przypadkami, wybór celebrytów na deputowanych do PE nie sprawdza się. Takie zjawisko budzi zainteresowanie mediów, ale nie wnosi dużej wartości do pracy parlamentu i nie przynosi korzyści dla kraju ich pochodzenia.
Zdolność do budowania sojuszy, umiejętność szukania kompromisów, przekonywanie do swoich racji, to kolejne cechy dobrego i skutecznego europosła. Bez umiejętności współpracy niewiele można osiągnąć w Parlamencie Europejskim.
Od naszych deputowanych do PE powinniśmy także oczekiwać gotowości do ciężkiej pracy. Doświadczenia PE pokazują, że tylko ciężko pracujący posłowie, którzy lubią ciężko pracować, są naprawdę skuteczni i mają osiągnięcia. Nasi posłowie będą zarabiać dużo więcej niż jacykolwiek urzędnicy w naszej administracji, więc wydaje się, że możemy od nich oczekiwać silnego zaangażowania w pracy w PE.
I jeszcze na koniec. Korzystajmy z naszych demokratycznych uprawnień w Unii Europejskiej. Weźmy udział w wyborach. Wybierzmy najlepszych możliwych naszych przedstawicieli do Parlamentu Europejskiego. Im większy będzie nasz udział w wyborach, tym silniejszy będzie mandat i pozycja naszych europosłów. Nasz wybór będzie miał wpływ na przyszłość Polski.
Dr Jerzy Kwieciński – prezes Fundacji Europejskie Centrum Przedsiębiorczości, ekspert BCC. Pracował w Przedstawicielstwie Komisji Europejskiej w Polsce, były wiceminister rozwoju regionalnego. Pochodzi ze Stalowej Woli.