Wędliniarze przed Sejmem
WARSZAWA. Dziś do Warszawy przyjechali przedstawiciele Komitetu Obrony Wędlin Tradycyjnie Wędzonych, którzy pod Sejmem manifestują w obronie tradycyjnych metod produkcji wędlin.
Od lewej poseł Tomasz Poręba i Fryderyk Kapinos, radny sejmiku województwa podkarpackiego
Przedstawiciele ponad 100 zakładów branży mięsnej zrzeszonych w Komitecie Obrony Wędlin Tradycyjnie Wędzonych sprzeciwiają się nowym unijnym przepisom przewidującym zmniejszenie substancji smolistych w wędlinach z 5 uk/kg do 2 uk/kg. Rozporządzenie zostało przyjęte w 2011 roku przez Radę UE.
Z przedsiębiorcami pod Sejmem spotkał się europoseł Tomasz Poręba, który w sprawie szkodliwych przepisów interweniował u komisarza Tonio Borga w styczniu.
- Już wtedy komisarz deklarował gotowość wysłania do Polski specjalnego zespołu technicznego, który wspólnie z polskim rządem i przedsiębiorcami mógłby podjąć próbę wyjścia z sytuacji. Warunkiem była inicjatywa polskiego rządu. Niestety, z niewiadomych przyczyn rząd zwlekał z interwencją pięć miesięcy. Tymczasem kadencja Komisji za dwa miesiące dobiegnie końca a już we wrześniu rozporządzenie wchodzi w życie - mówi Tomasz Poręba.
Europoseł PiS podkreśla, że sprawa unijnego rozporządzenia powinna być przez rząd traktowana priorytetowo, gdyż problem dotyczy setek polskich zakładów. Jak wynika z badań zleconych przez Podkarpacki Urząd Marszałkowski tylko w tym województwie nowych unijnych norm nie spełnia ponad 200 zakładów.