Połączenie lotnicze cargo Rzeszów-Jasionka - Miami już w 2015 roku
RZESZÓW, MIAMI. Podkarpackie lotnisko posiada możliwości do uruchomienia połączeń towarowych, a infrastruktura może być rozbudowana.
Od lewej Chester Paradowski i Peter Parton (działacze izb gospodarczych), marszałek Władysław Ortyl, Ernesto Rodriguez i Zbigniew Halat
Trwają przygotowania do uruchomienia stałego połączenie lotniczego Rzeszów Miami. Z propozycją nawiązania kontaktów zwróciła się do Jasionki strona amerykańska. Dla lotniska Miami Dade, specjalizującego się w ruchu towarowym, byłoby to kolejne połączenie zaś
dla Jasionki pierwsze. Jednak Miami, hub cargo o znaczeniu międzykontynentalnym cały czas poszukuje partnerów.
W poniedziałek odbyły się rozmowy robocze z Ernesto Rodriguezem, dyrektor\em marketingu lotniska Miami-Dade. We wtorek goście z Miami (poza przedstawicielami lotniska, także reprezentanci izb gospodarczych) wzieli udział w Expo Day Doliny Lotniczej i w konferencji na temat rozwoju połączeń lotniczych.
- Przygotowujemy się do opracowania master planu tego przedsięwzięcia – mówi Władysław Ortyl, marszałek województwa podkarpackiego. - Prowadzimy wstepne rozeznanie ilości towarów eksportowanych między USA Kanady.
W najbliższym czasie (2-5 czerwca 2014) przedstawiciele województwa wezmą udział w targach Hemisperic Conference Camacol w Miami, gdzie spotyka się branża logistyczna i transportowa.
Zaczęły się już starania o utworzenie punktu odpraw fitosanitarnych na lotnisku. liczymy nad
utworzenie strefy cargo sprżet obiekty, nagazyn wysokiego składowania, chłodnie rampy.
Kolejnym etapem byłaby budowa obiektów do odpraw cargo.
- W tej chwili połączenia cargo z Miami możemy już obsłużyć – mówi Zbigniew Halat, wiceprezes portu lotniczego. - Nowy terminal cargo miałby 3 tys. mkw, a powstałby przy płycie nr 2. Budowę możemy rozpocząć nawet w przyszłym roku. Kolejną inwestycja będzie droga równoległa. Chcemy dopracować wszystkie szczegóły, by projekt miał dobry start.
Finansowanie mogłoby być z unijnych programów, np. w przypadku infrastruktury drogowej i transportowej z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, dalej z Programu Operacyjnego Polska Wschodnia, czy Regionalnego Programu Operacyjnego czy budżetu samorządu. Zarząd województwa „jest też w kontakcie” z Polskimi Inwestycjami Rozwojowymi, gdzie liczy na inwestycję w formule partnerstwa publiczno-prywatnego.
- Bez prywatnego kapitału, regionalnego i zewnętrznego to się nie uda – mówi Władysław Ortyl.
Marszałek Ortyl dodaje, że w tym wypadku potrzeba dużej wiarygodności procedur i służb (podatki ubezpieczenia itd.), by korporacje przekonały się do tego. Liczy też, że firmy lotnicze przekonają się jako pierwsze
Ernesto Rodriguez jest z kolei pełen optymizmu.
- Ten projekt ruszy szybciej niż wszyscy przewidujemy – mówi dyrektor marketingu portu lotniczego Miami Dade. - To dobra przyszłośc dla obydwu lotnisk.
Jego zdaniem mogłoby temu towarzyszyć, albo nawet poprzedzać uruchomienie pasażerskich połączeń czarterowych.
Co można przewozić?
Jak mówi dr dr Aldona Migała-Warchoł z Politechniki Rzeszowskiej, domena transportu lotniczego to towary łatwo psujące się, szybko tracące wartośś, części motoryzacyjne, rzadziej zwierzęta i rośliny. W transporcie lotniczym towar może być wieziony w mniej odpornych na uszkodzenia opakowaniach
W ruchu towarowym często mówi się o RFS (Road Feeder Service) – w skrócie mówiąc transport najpierw odbywa się drogą lądową do najbliższego lotniska typu cargo. Dominują tu porty lotnicze jak Frankfurt nad Menem, Paryż Amsterdam, Londyn czy Wiedeń. To wynika z wysokich cen obsługi cargo i braku infrastruktury do prowadzenia takich operacji.
- Jasionka mogłaby omijać RFS bo ma infrastrukturę – uważa dr Aldona Migała-Warchoł. - Części lotnicze można przewozić samolotami, nie tak jak palki czy telewizory.
ac