Adam Łaszyn o Związku Firm Public Relations...
RZESZÓW. .. a Marek Wróbel (InternetPR) o Adamie Łaszynie.
Uczestnicy Kongresu Profesjonalistów PR. Fot. Newsline/Exacto
Na odbywającym się w Rzeszowie Kongresie Profesjonalistów Public Relations w dniach 24 i 25 kwietnia 2014 mowa była także o głównych problemach branży. Zdaniem Adama Łaszyna, prezesa Alert Media Communications i byłego działacza Związku Firm Public Relations, miniony rok był najgorszym w historii tego Związku, a przykłady to rezygnacja prezesa Rafała Szymczaka pod wpływem zarzutów natury etycznej.
- Objawiły się też takie rzeczy jak zakaz krytykowania – argumentował Adam Łaszyn. - Zarząd Związku występował też przeciw jednej z członkowskich agencji, nie przyjęto dwóch firm, które starały się o to. Wynik finansowy jest coraz gorszy. Wielu zastanawia się czym dalej tam należeć. Wybory nie przyniosły przełomu, ale to głosowanie firm członkowskich pokazało,m że nie chcemy by pojawiła się nowa krew. Ta część branży, która jest w związku wpadła w stagnację.
Branża potrzebuje lidera, kogoś, kto pcha ją do przodu. Brakuje trzeciej fali piarowców, ona nie potrafi się przebić.
Co powinno się wydarzyć? Powinny odejść didzki, jak Łaszyn. Skoro formuła się ZFPR wyczerpuje się to potrzeba nowej formuły, bo branża tego potrzebuje. Dobry wzorzec to praca PR consultants agency z Wielkiej Brytanii.
Wypowiedź Adama Łaszyna spowodowała replikę Marka Wróbla z fundacji Internet Standard. Zaprotestował przeciw stwierdzeniu, że ZFPR jest w kryzysie, a opinię szefa Alert Media nazwał „wrzutką piarowską”, zaś samego Adam Łaszyna określił jako niezadowolonego z wyboru nowych władz Związku.
Obydwa wystąpienia były szeroko komentowane w kuluarach kongresu.
ac
