Ukraińcy nie chcą federacji – najnowsze badania socjologiczne
Badania socjologiczne stają się potężnym orężem w konflikcie ukraińsko-rosyjskim. Opinia dr Piotra Długosza.
Dr Piotr Długosz, fot. Virtus
Niedawno media podały, iż podjęcie decyzji o aneksji Krymu przez Rosjan zostało poprzedzone badaniami sondażowymi. Władymir Putin stwierdził na spotkaniu z
z aktywistami Ogólnorosyjskiego Frontu Narodowego (ONF), że przed inwazją wojsk rosyjskich na Krym przebadano nastroje społeczne, z których wynikał, iż 80% mieszkańców półwyspu opowiedział się za przyłączeniem do Rosji.
Trudno powiedzieć, czy są to autentyczne badania, czy kolejne kłamstwa podobne do tych, mówiących o tym, że na Krymie nie ma wojsk rosyjskich i etc.
Niestety dzisiaj sytuacja jest bardzo niebezpieczna i zagraża bytowi państwowemu Ukrainy jak nigdy dotąd. W kolejnych miastach widać prorosyjskich bojówkarzy, którzy jak podaje wywiad USA są rosyjskimi agentami i ich zadaniem jest destabilizowanie sytuacji Ukrainy. Putin rzekomo w ten sposób chce oderwać kolejne regiony Ukrainy. Ma też wymusić na Zachodzie zgodę na federalizację Ukrainy. Wszystkie działania „quasiseparatystów”, jak twierdzą specjaliści są skoordynowane w Rosji. W jednakowym czasie były zajmowane kolejne lokale władz w południowo-wschodnich regionach Ukrainy przez rosyjskich agentów i płatnych bojówkarzy. Później pojawia się Janukowycz ze swoją świtą w Rostowie nad Donem i straszy wojną domową.
Sytuacja sąsiada jest tragiczna, na naszych oczach toczy się pojedynek ,,Dawida z Goliatem”. Czy Ukraińcy zdołają obronić integralność państwa, czy Rosja zajmie kolejne regiony i dokona podziału Ukrainy? To pytania, na które nie znamy odpowiedzi.
Cóż, sytuacja może się rozwinąć w różnym kierunku. Zależeć to będzie od różnych sił społecznych. Jeśli dalej będą wewnętrzne walki i kłótnie w łonie zwolenników nowych władz, to będzie to działało na niekorzyść jedności Ukrainy. Jeśli polityka wewnętrzna będzie skoordynowana, to rosyjskie prowokacje i groźba zagarnięcia przez Rosjan kolejnych ziem ukraińskich mogą doprowadzić do większej integracji społecznej wśród Ukraińców.
Współcześnie w socjologii przyjmuje się, że głównym podmiotem procesów dziejowych jest społeczeństwo. Piotr Sztompka explicite pisze o stawaniu się społeczeństwa. W analizach społeczeństwa zakłada się, iż jest ono procesem dynamicznym, jego trajektorie są wyznaczane wypadkową działań społecznych aktorów. W związku z tym należy przyjąć, iż jeśli mieszkańcy Ukrainy będą mieć wolę walki o jedność Ukrainy, to ona zostanie zachowana. Jeżeli będą chcieć się podzielić, jeśli będą przeważać nastroje separatystyczne to trudno będzie tym tendencjom się przeciwstawić. O tym jakie są te nastroje na Ukrainie możemy się przekonać czytając badania socjologiczne. Przy czym należy podkreślić, że ich moc prognostyczna będzie proporcjonalna do rzetelności i trafności realizowanego sondażu.
Badania zrealizowano na Ukrainie w dniach 16-30 marca 2014 roku przez Ukraiński Socjologiczny Serwis na próbie kwotowej 2010 respondentów na zlecenie Funduszu Demokratycznych Inicjatyw w Kijowie(http://dif.org.ua/ua/events/nkdfkedlkrjgkje.htm).
Ponad 80% respondentów na całej Ukrainie nie zgadza się na pomysł przyłączenia kolejnych regionów do innego kraju. Najwięcej przeciwników było na zachodzie (96%), w centrum (88%), na południu (85%), na wschodzie (82%), w Donbasie (56%). W tym ostatnim jedna czwarta nie potrafiła odpowiedzieć na to pytanie. Przeciwko stworzeniu niezależnego państwa (od Ukrainy) na bazie południowo-wschodnich regionów Ukrainy było 72% respondentów. Najliczniejszy odsetek przeciwników tej idei pojawił się wśród mieszkańców zachodu (94%), w centrum (69%), na południu (79%), na wschodzie (77%), w Donbasie (54%).
Przeciwko rozdzieleniu południowo-wschodnich regionów Ukrainy i włączeniu ich do Rosji było 76% ankietowanych. Najwięcej przecinków zaborów ziem ukraińskich przez Rosjan było na zachodnie (94%), w centrum (82%), na południu (76%), na wschodzie (80%), w Donbasie (52%).
Reasumując zebrane odpowiedzi, za integralnością Ukrainy najczęściej opowiadają się mieszkańcy zachodniej i wschodniej Ukrainy. Nieco niższe wsparcie jedności terytorialnej deklarują respondenci ze wschodu i południa Ukrainy. Najsłabsze poparcie dla idei jedności państwowej uwidacznia się wśród respondentów z Donbasu. Zatem widać, że mieszkańcy Ukrainy monolitem nie są, jednakże nastroje separatystyczne jedynie przejawiane są w Donbasie. A i tutaj tylko 1/3 chce przyłączenia do Rosji. Badania też pokazują, iż regiony wschodnie nie są prorosyjskie.
Rosja żąda federalizacji Ukrainy. A co na ten temat mówią mieszkańcy. Aż 81% jest przeciwna temu pomysłowi. Najwięcej przeciwników jest na zachodzie (89%), w centrum (81%), na południu (80%), na wschodzie (74%), w Donbasie (52%). W pytaniu czy chcą wyłączenia swojego regionu z Ukrainy i włączenia go do innego państwa 80% odpowiedziało nie. Przeciwnicy tej opcji najczęściej znajdowali się na zachodzie (97%), w centrum (92%), na południu (84%), na wschodzie (84%), w Donbasie (52%). Analogicznie jak w poprzednich pytaniach najwięcej przeciwników federalizacji znajduje się na zachodniej, centralnej, południowej, wschodniej Ukrainie. Najwięcej zwolenników tego typu ustroju Ukrainy jest w Donbasie. Jednakże jest to tylko 16% zwolenników. Faktem jest, że po raz kolejny widzimy, iż Donbas znacznie się różni od pozostałych regionów Ukrainy w ocenie swoich dalszych losów w ramach ukraińskiego państwa.
Zapytano też respondentów o to czy konflikt polityczny między wschodem a zachodem, różnice językowe i kulturowe oraz różnice ekonomiczne mogą doprowadzić do podziału kraju. Odpowiedzi twierdzącej udzieliło jedna trzecia badanych. Na wariant, w którym nastąpi w przyszłości podział kraju wskazało na zachodzie (20%), w centrum(15%), na południu (40%), na wschodzie (36%) i w Donbasie (58%). Jeśli za wskaźnik nastrojów separatystycznych można uznać twierdzącą odpowiedź na to pytanie, to należy przyjąć, że separatystyczne nastroje występują w trzech regionach. Dla zwolenników jedności Ukrainy jest to zła wiadomość. Dobrą wiadomością jest to, że w południowym i wschodnim regionie jest to mniej niż połowa respondentów. Można też przyjąć, że ta odpowiedź jest wyrazem projekcji lęków i obaw. Przy tej interpretacji należy założyć, iż większe obawy wyrażają mieszkańcy tych regionów, gdzie są widoczne podziały i prorosyjskie nastroje jak też aktywniej działają rosyjscy agenci.
Zdecydowana większość mieszkańców Ukrainy uważa, że Ukraina jest ich ojczyzną (89%). Najwięcej patriotów znajduje się na zachodzie (97%), w centrum(90%), na południu (94%), na wschodzie (92%) i w Donbasie (90%). Dane wyraźnie pokazują, iż nie ma różnic między mieszkańcami poszczególnych regionów. W związku z tym gdyby to pytanie traktować jako wskaźnik patriotyzmu to należałoby być spokojnym o losy Ukrainy, gdyż prawie wszyscy niezależnie od regionu traktują państwo ukraińskie jako swoją ojczyznę. Można by zapytać, skąd zatem biorą się prorosyjskie bojówki i kto wywiesza rosyjskie flagi na zajmowanych w ostatnich godzinach budynkach administracji państwowej na wschodzie i południu regionu. Cóż potwierdza się teza, iż robią to ludzie inspirowani z Rosji.
Większość respondentów (72%) uważa, że istnieje poważne zagrożenie dla Ukrainy. Najwięcej respondentów wskazało, że obawia się zagarnięcia części terytoriów lub całej Ukrainy przez inne państwo (47%). Największy lęk przed tym objawiali mieszkańcy zachodu a najmniejszy respondenci z Donbasu. Na drugim miejscu wskazano rozpad Ukrainy na kilka części (42%). Przy czym większe obawy pojawiały się na zachodzie kraju, a najsłabsze w Donbasie. Taki sam odsetek wskazał na upadek gospodarki jako główne zagrożenie (42%). Przy czym największe zagrożenie tym problemem było widoczne na wschodzie. Na utratę sterowności państwem, chaos wskazało 23% respondentów. Tutaj mieszkańcy Donbasu i centrum wyrażali największy niepokój. Na wzrost przestępczości wskazało 20%. Częściej na te obawy wskazywali respondenci na południu i wschodzie. Dalej wymieniono rozszerzenie się międzynarodowego konfliktu na terytorium Ukrainy (19%). Na zwiększenie się biedy i powiększenie różnic dochodowych wskazało 16%. Na uzurpację władzy przez niektóre siły polityczne na Ukrainie wskazało 12%. Pojawiały się też takie odpowiedzi jak: pogorszenie wizerunku Ukrainy (7%), utrudniony dostęp do surowców energetycznych (7%), degradacja wartości społecznych (7%), utrudniona sprzedaż artykułów ukraińskich na zagraniczne rynki (6%).
Lękiem podstawowym mieszkańców Ukrainy jest zagrożona integralność państwa i niebezpieczne skutki działań separatystycznych. To są największe zagrożenia, które widzi większość Ukraińców. Skutkiem konfliktu społecznego jaki trawi od dłuższego już czasu Ukrainę jest też obawa o gospodarkę kraju. Respondenci mają świadomość, że dalsze waśnie i destabilizacja doprowadzi do upadku gospodarki narodowej.
Badania realizowane w grudniu 2013r. i marcu 2014r. pozwalają prześledzić dynamikę zmian nastrojów w czasie. Między tymi dwoma pomiarami liczba zwolenników przyłączenia południowo-wschodnich regionów Ukrainy do Rosji wzrosła z 8% do 10%. Na niskim poziomie utrzymała się liczba zwolenników utworzenia dwóch państw ukraińskich. W grudniu 2013 r. było to 7%, a w marcu 2014 r. 8%. Nieco większa była dynamika zmian w opinii na temat doprowadzenia do podziału Ukrainy przez obecne konflikty. W grudniu 2013r. zgodziło się z tą tezą 23%, a w marcu 2014 r. 32%. Nastąpił wzrost o 9 punktów procentowych. W tym samym okresie nieznacznie spadł odsetek respondentów uznających Ukrainę za swoją ojczyznę. W grudniu 2013 r. odpowiedziało tak 95%, a w marcu 2013 r. 89%. Spadek ten wyniósł 6 punktów procentowych.
Reasumując, mieszkańcy Ukrainy są przeciwni podziałowi kraju. Nie stanowią oni monolitu, zdecydowanie częściej przeciwko takiemu scenariuszowi opowiadają się respondenci z zachodniej i centralnej, południowej i wschodniej Ukrainy. Jedynie region Donbasu częściej ujawnia nastroje separatystyczne, jednakże jest to tylko 16% zwolenników.
Dane pokazują też, że Ukraińcy mają świadomość problemów jakie stają przed ich państwem i te obawy przed aneksją kolejnych terenów Ukrainy przez obce państwo są widoczne.
Gdyby prawdą było, że Putin przed podjęciem decyzji militarnych wczytuje się w sondaże, to należałoby być spokojnym o losy Ukrainy. One mu pokażą, że ponad 90% mieszkańców Ukrainy traktuje swój kraj jako ojczyznę. I tak jest we wszystkich regionach. W związku z tym należy zakładać, że Ukraińcy swojej ojczyzny będę bronić. Sami Ukraińcy nie chcą podziału kraju, obawiają się o jego dalsze losy. Jeśli dalej będzie przeważała wola jedności wśród Ukraińców, to żadne działania rosyjskich agentów i płatnych bojówkarzy tego faktu nie zmienią.
Dr Piotr Długosz, socjolog z Uniwersytetu Rzeszowskiego