„Polska Razem” o polityce energetycznej
W Husowie premier Donald Tusk zapowiedział, że Polska będzie się integrować energetycznie z Europą.
Anna Bialik, Stanisław Kruczek i Tomasz Kloc. Fot. Archiwum
Działacze Polski Razem Jarosława Gowina gospodarka Unii jest co raz mniej innowacyjna a jej potrzeby energetyczne są słabo zabezpieczone. Unia zajmuje się redukcją CO2, a nie zwiększeniem produkcji przemysłowej, co wymaga podwyższenia nakładów energetycznych.
- Polska wcale nie ma interesu, by dostosowywać się do tych standardów – przekonywali na konferencji prasowej Anna Bialik, Tomasz Kloc oraz Stanisław Kruczek. - Jeżeli Donald Tusk chce uspokoić Polaków, to nie opowieściami o tym, że inwestycje w Husowie będą służyły unijnym koncepcjom energetycznym.
Ich zdaniem zapewnienia Donalda Tuska są tym bardziej niewiarygodne, że nawet w tym aspekcie unijnej polityki energetycznej, który dla Polski mógłby być interesujący, obecny rząd zanotował przez lata serię bolesnych porażek. Energia elektryczna z odnawialnych źródeł energii nie może być bazą dla rozwoju polskiego przemysłu. W realnie dającej się przewidzieć przyszłości należy liczyć się z tym, że tu zapleczem może być jedynie polski węgiel i nośniki energii ze wschodu.
- Można sobie natomiast wyobrazić, iż OZE stałyby się źródłem energii dla gospodarstw domowych, np. przez małe instalacje fotowoltaiczne – uważa Anna Bialik. - Co z tego, skoro właśnie takie rozwiązania rząd Tuska od dawna blokuje, chociażby nieuchwalając ustawy o OZE, którą rząd tylko prezentuje w nieskończonej ilości wersji.