Jednak rozbudowa hali na Podpromiu
RZESZÓW. Tadeusz Ferenc oficjalnie zapowiedział rezygnacje z budowy nowej hali i rozbudowę „Podpromia”.
Kilka dni temu informowaliśmy o tym, że prezydent Tadeusz Ferenc po analizie zrezygnował z pomysłu budowy nowej hali widowisko-sportowej na Kaczernem (dzielnica Zwięczyca, na pograniczu z Boguchwałą). Zamiast tego chce rozbudowywać halę „Podpromie”, położoną w centrum miasta. Rozbudowa będzie o tyle łatwa, że hali to segmenty.
Czytaj też Budowa nowej hali czy rozbudowa Podpromia?
- Zaczynamy proces inwestycyjny rozbudowy hali – zapowiedział prezydent Ferenc. - W tej sprawie współpracował będziemy współpracować z profesorem Stanisławem Kusiem, który ją projektował.
Jego zdaniem to będzie inwestycja ważniejsza niż np. rozbudowa stadionów. Tam przychodzi maksymalnie 2 tysiące ludzi, a miejsc jest wielokrotnie więcej. Tymczasem chętni do oglądania meczów siatkówki nie mieszczą się na hali. W rozbudowanej hali zmieściłoby się więcej widzów – powstać miałby nowe trybuny, na których pomieściłoby się ponad 8 tysięcy widzów.
Ważnym argumentem będzie to, iż na rozbudowę i modernizację będzie łatwiej zdobyć dotację. W latach 2014-2020 Unia Europejska nie będzie bowiem finansować inwestycji kubaturowych.
Koszt takiej inwestycji – według bardzo wstępnych szacunków – ma być kilka razy niższy, od budowy nowego obiektu. Nowa hala miała kosztować 100 mln zł.
W tej chwili działki, na których rozbudowano by halę należą do prywatnych osób. Nie są zagospodarowane, rosną tam drzewa i krzewy. W sąsiedztwie jest także niezamieszkany dom (ul. Podpromie 32), a dalej rozdzielnia prądu. Nim dojdzie do budowy, trzeba będzie wykupić działki.
ac