Neonet w tym roku otworzy 120 sklepów w mniejszych miastach
Firma Neonet, która w ciągu ostatnich dwóch lat potroiła swoje obroty, chce kontynuować rozwój sieci sklepów i modernizację już istniejących. W tym roku nowe sklepy powstawać będą w jeszcze mniejszych miejscowościach. Na 2015 r. planowane jest rozpoczęcie działalności w większych miastach.
Fot. Neonet
– W tym roku chcemy otworzyć 120 sklepów w miastach do 200 tys. mieszkańców – mówi Wojciech Kiestrzyń, wiceprezes zarządu Neonet SA. Rok 2015 ma być czasem rozpoczęcia ekspansji sieci na największe polskie miasta. - Zaczynając od Warszawy przez wszystkie duże miasta wojewódzkie. Chcemy zaistnieć dużą liczbą lokalnych sklepów, które będą blisko klienta.
Neonet planuje rozwijać sprzedaż w najbardziej perspektywicznych i najszybciej rosnących segmentach, czyli branży IT, RTV i małego AGD. W tych segmentach zapowiadanych jest również najwięcej nowości.
- Na masową skalę wejdą telewizory OLED-owe produkowane przez największych producentów. Spodziewam się dalszego wzrostu sprzedaży tabletów z wyższych półek cenowych, o lepszych funkcjonalnościach - zapowiada Wojciech Kiestrzyń. - Liczę też na dalsze wzrosty w branży GSM. Zauważamy przejście klientów od operatorów telekomunikacyjnych do sklepów detalicznych ze względu na coraz mniejsze różnice w cenach telefonów oferowanych przez sklepy – dodaje.
W dwóch poprzednich latach sieć potroiła obroty. Wpłynęły na to nie tylko dobre wyniki sprzedaży sklepów stacjonarnych, lecz także sprzedaży internetowej. Neonet stara się prowadzić taką politykę asortymentową, by sieć sklepów i sprzedaż w sieci wzajemnie się uzupełniały.
- To, co nas czeka, to mądre połączenie sklepów naziemnych z internetem. Chcemy zachować internetowe ceny i większość towarów udostępniamy przez sieć. Jednocześnie lokujemy stacjonarne sklepy możliwie blisko klienta. Udostępniamy szeroką półkę produktów w sieci, a najlepsze z nich w sklepach – mówi wiceprezes zarządu Neonet SA.
Według danych firmy PMR, w 2012 roku aż 70 proc. sprzedaży sprzętu RTV i AGD w Polsce pochodziło ze sklepów sieciowych. Internet był na drugim miejscu z udziałem ponad 16-proc. Polacy niechętnie za to kupowali elektronikę w hiper- i supermarketach (3,4 proc.), co pokazuje, że cenią sobie specjalistyczne porady obsługi.
– Nasz model biznesowy to w skrócie: niskie koszty, niewielkie sklepy, szeroka półka produktów w internecie i top lista w sklepie. Staramy się także zapewnić klientom wysoką jakości obsługi w zakresie doradztwa produktowego – wyjaśnia wiceprezes Kiestrzyń.
Newseria Biznes