Czy już na stałe będzie mniej połączeń Ryanaira z Jasionki?
RZESZÓW, JASIONKA. Girona, Trapani, Birmingham i Glasgow wypadają z siatki połączeń. Oby tylko na jeden sezon.
Od lewej prezez Boeing Commercial Airplanes Ray Conner i prezes Ryanair Michael O’Leary podczas Paris Air Show 2013 finalizują umowę na nowe samoloty. Fot. Ryanair
Najprawdopodobniej za dwa tygodnie irlandzkie tanie linie lotnicze opublikuje rozkład lotów na sezon letni. Jednak już z preliminarza wynikało, iż nie będzie tam czterech połączeń z lotniska Rzeszów-Jasionka.
Chodzi o Barcelona-Girona w Hiszpanii, Trapani na Sycylii we Włoszech oraz Birmingham i Glasgow w Wielkiej Brytanii.
Loty te cieszyły się zainteresowanie pasazerów, np. obłożenie do Girony wynosiło 80 porc, a do Trapani 76 proc. Decyzja przewoźnika powodowana jest polityką wymiany samolotów. Otóż maszyny starsze niż czteroletnie są wycofywane. Tymczasem nowe nie zostały jeszcze dostarczone przez Boeinga za blisko 11,6 mld euro. Chodzi o 175 Boeingów 737-800. Z tego powodu przewoźnik zrezygnował z połączeń na wielu lotniskach.
- To że prawdopodobnie mniejsza się liczba portów do których można będzie dolecieć z Jasionki, nie oznacza, iż zmniejszy się liczba lotów w ogóle – musi Łukasz Sikora, kierownik Zespołu Marketingu i Rozwoju Połączeń. - Być może na tych połączeniach, które zostaną zwiększymy liczbę operacji.
Nowe maszyny mają pojawić się jesienią 2014 (pierwszy we wrześniu 2014 roku). Wtedy jest szansa na przywrócenie skasowanych połączeń. Zagrożeniem i konkurencją dla Jasionki jest jednak lotnisko Kraków-Balice, z którego można dolecieć do Trapani i Girony, a dzięki oddaniu prawie całej autostrady A4, dojazd może zająć półtorej godziny.
ac