Ożywienie gospodarcze jest już faktem – badanie PARP
Najnowsze wyniki badań potwierdzają wcześniejsze pozytywne oczekiwania co do poprawy koniunktury w polskiej gospodarce. Ożywienie gospodarcze jest już faktem i obecnie możemy przewidywać, że w 2014 r. będzie wyraźnie silniejsze w kolejnych kwartałach - ocenia prof. Jerzy Hausner w syntezie do raportu Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości oraz Małopolskiej Szkoły Administracji Publicznej "Instrument Szybkiego Reagowania".
Zespół ISR, pod kierownictwem prof. Jerzego Hausnera, co kwartał sporządza Raport dotyczący sytuacji makroekonomicznej i mikroekonomicznej w poszczególnych działach gospodarki oraz szacuje stopień zagrożenia upadłością (SZU). Z najnowszych analiz wynika, że liczba upadłości będzie się powoli zmniejszać do początku 2015 roku.
- Dokonana ocena stopnia zagrożenia - tak w ujęciu retrospektywnym, jak i sporządzonych prognoz – nie uprawnia jednak do wycofania sygnału ostrzegawczego – napisano w raporcie ISR.
Autorzy zaznaczają bowiem, że jeśli wzrost gospodarczy zahamuje na poziomie 2-3 proc. to zagrożenie upadłością w 2014 roku może być podobne do sytuacji z ostatnich miesięcy. Skala upadłości zmniejszy się zauważalnie, dopiero wtedy gdy gospodarka będzie się rozwija w tempie wyraźnie wyższym ponad 3 proc. r/r. Zgodnie z prognozami makroekonomicznymi sytuacji takiej można się spodziewać dopiero w II połowie 2014 r.
Jednocześnie sytuacja przedsiębiorstw w najbliższych miesiącach będzie się mocno różnicować.
- Korzystne impulsy koniunkturalne nie docierają do przedsiębiorstw w tym samym czasie i w równym stopniu – jest to mocno uzależnione także od ich usytuowania sektorowego i regionalnego - uważa prof. Hausner.
W przypadku działalności produkcyjnej nie należy się obawiać wzrostu zagrożenia upadłością nawet w ramach scenariusza pesymistycznego. Można również oczekiwać poprawy sytuacji przedsiębiorstw w transporcie i gospodarce magazynowej, które pozostawały w ostatnim okresie w odczuwalnej recesji. To refleks odczuwalnego już wzrostu produkcji przemysłowej.
Istnieją jednak działy gospodarki, dla których prognoza stopnia zagrożenia jest gorsza. W najbliższym okresie – obok budownictwa – najtrudniejsza sytuacja będzie w usługach.
- Choć zapewne i tu będziemy obserwować znaczące zróżnicowanie sytuacji i w części sektorów usługowych nastąpi odczuwalna poprawa. Wyraźna korzystna zmiana sytuacji w tym dziale będzie dopiero następstwem wzrostu dochodów gospodarstw domowych i spożycia indywidualnego, czego można oczekiwać w II połowie 2014 r. - podkreśla prof. ekspert.
W układzie regionalnym najnowszy Raport ISR wskazuje na wyraźnie trudniejszą niż przeciętna sytuację przedsiębiorstw w województwie dolnośląskim. Tam liczba postępowań upadłościowych – w świetle ostatnich dostępnych danych – wzrastała najszybciej.
Czy ożywienie będzie trwałe?
Oprócz wysokiej dynamiki wzrostu PKB zespół ISR prognozuje kontynuację tendencji wzrostowej w przypadku sprzedaży detalicznej oraz popytu krajowego. Dynamika tych wskaźników osiągnie na przełomie 2014 i 2015 r. wartości przekraczające 6 proc.
Jednocześnie już początek 2015 roku może przynieść ujemną dynamikę produkcji przemysłowej.
- Przewiduje się, iż w drugiej połowie 2014 r. widoczne będzie wyhamowanie dynamiki wzrostu produkcji przemysłowej, przy czym na przełomie pierwszego i drugiego kwartału 2015 dynamika ta może być ujemna – czytamy w Raporcie.
Zdaniem profesora Hausnera, nie można być pewnym, czy nie mamy do czynienia jedynie z bardzo przejściowym przejawem ożywienia gospodarczego.
- Niewątpliwie impuls koniunkturalny został wykreowany przez politykę pieniężną w I poł. 2013 r. - uważa naukowiec. - Istotne obniżki stóp procentowych przełożyły się m.in. na spadek atrakcyjności depozytów, pojawienie się efektu zaspokojenia odroczonej konsumpcji. Czy jest to jednak wystarczające do utrwalenia się koniunktury?
Dla przedsiębiorstw rok 2014 to również okres przejściowy przed uruchomieniem nowej puli środków rozwojowych.
- W ramach Nowej Perspektywy na lata2014-2020, nad której finalnym kształtem toczą się zaawansowane prace, w trzech głównych programach które będziemy realizować (Wiedza Edukacja Rozwój, Program Inteligentny Rozwój i Polska Wschodnia), planowana jest alokacja środków na poziomie 17,6 mld euro. Możemy się więc spodziewać istotnych impulsów dla wzrostu polskiej gospodarki – wskazuje Bożena Lublińska-Kasprzak, prezes PARP.
Do czasu uruchomienia nowych programów operacyjnych, tzn. przez co najmniej 3 kwartały, dostępnych środków europejskich będzie wyjątkowo mało.
- Oznacza to rok przełomu dla budownictwa. Przedsiębiorstwa, które przetrwają 2014 - a akurat w branży budowlanej, oprócz ciepłej zimy, niezbyt wiele skłania do optymizmu w ciągu najbliższych miesięcy - mogą w mojej ocenie liczyć na znaczącą poprawę sytuacji w roku kolejnym - ocenia Bartosz Kwiatkowski, członek panelu interpretacyjnego poprzedzającego publikację Raportów ISR.
„ Czynnikiem ryzyka, który może uprawdopodobniać mniejsze tempo wzrostu PKB niż wskazywane przez prezentowane prognozy punktowe jest możliwość, iż wzrost gospodarczy widoczny w ostatnich latach wywołany był w znacznej części oddziaływaniami o charakterze jednorazowym" - napisano w Raporcie ISR. Na uwagę zasługuje jednak sprawdzalność scenariusza z poprzedniej edycji badań.
- Podsumowując cały 2013 r., oceniam, że na tle innych znanych mi prognoz i modeli, ISR wykazywał się ponadprzeciętnie lepszymi wskazaniami, co do kierunku i dynamiki zmian kluczowych parametrów makroekonomicznych. W szczególności należy zaakcentować trafne wskazanie w czasie tzw. „momentów zwrotnych”, czyli punktów i przedziałów czasowych, w których dochodzi do przełamywania trendu - uważa dr Stanisław Kluza, recenzent Raportów ISR.
Instrument Szybkiego Reagowania jest współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki.