Dom kultury w spalonym magazynie wojskowym?
RZESZÓW. Miasto będzie chciało zagospodarować niszczejący od lat zabytek.
Od prawie 20 lat przy ul. Reformackiej stoi ruina – dwupiętrowy gmach bez dachu, z wymontowanymi oknami i zamurowanymi wejściami. Intruzów przed wejściem ostrzega tabliczka „Uwaga! Grozi zawaleniem”.
Budynek ma ponad 200 lat, prawdopodobnie powstał w 1808 roku. Zbudowali go Austriacy lokując w tym czasie w Rzeszowie koszary. Do budowy użyto cegieł z roazebranych, budynków klasztornych z początku XVIII Przez wiele lat służył jako magazyn mundurowy. Aż w sierpniu 1994 roku spalił się – co wywołało w mieście masę plotek. Od tego czasu stoi nieużywany, szpecąc nieco okolicę. Ruinę widać przede wszystkim z ulicy Dąbrowskiego, a także z Parku Solidarności i z Reformackiej.
Jakiś czas temu Pomysły na Tymczasem w ratuszu jest inny pomysł – wyremontowanie budynku i umieszczenie tam dużej sali wystawowej, której – według wielu - w tej chwili brakuje w mieście.
- To oczywiście dopiero koncepcja, bo budynek trzeba będzie przejąć od wojska, a to długa droga – mówi Justyna Sokołowska, dyrektor Wydziału Kultury i Sportu Urzędu Miasta Rzeszowa.
Po ewentualnym przejęciu, w obiekcie umieszczona byłaby filia Rzeszowskiego Domu Kultury.
ac