Blok komunalny na i plany zagospodarowania – dyskusja na Radzie Miasta
RZESZÓW. Sprawa inwestycji w rejonie ulic Spacerowej i Zielonej wywołała kontrowersje i dyskusję radnych oraz prezydenta i jego zastępcy.
Radni podczas obrad 3 grudnia 2013 roku. Fot. Adam Cyło
Przy ul. Spacerowej (w rejonie ulicy Zielonej) ma powstać budynek komunalny, wykonany w technologii pasywnej. Część mieszkań ma zostać przeznaczona na rzecz pracowników naukowych Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Jednak w tym miejscu nie ma uchwalonego planu zagospodarowania przestrzennego. Są tylko wydane warunki zabudowy (WZ, tzw. wuzetka). Natomiast okoliczni mieszkańcy widzieliby tam raczej kort tenisowy i obiekty rekreacyjne, być może dom kultury.
Podczas sesji Rady Miasta Rzeszowa 3 grudnia 2013 roku,, przewodnicząca klubu radnych Platformy Obywatelskiej zabierając głos w punkcie oświadczenia przypomniała, że w maju Rada Miasta zobowiązała prezydenta do przyśpieszenia opracowania planu zagospodarowania przestrzennego nr 139/10/2006 przy ul. Zielonej. W tej samej uchwale Rada postulowała zaniechanie wszelkich działań zmierzających do jakiegokolwiek zagospodarowania tego teren, przed uchwaleniem planu.
- 27 listopada 2013 zostało wydane pozwolenie na budowę bloku komunalnego, beneficjantem ma być jednostka miejska – mówiła radna Kaźmierczak. - Wcześniej dokonano podziału geodezyjnego działki, na której części budynek ma stanąć, aby uniknąć zawiadamiania sąsiadów i bez rozgłosu przeprowadzić niezbędną procedurę administracyjną.
Radna poprosiła prezydenta o wyjaśnienie i przedstawienie stanowiska prezydenta w tej sprawie.
- Można sobie popyskować – odpowiedział prezydent Tadeusz Ferenc. - Jak ktoś chce, to go wyślę na konferencję na temat planowania przestrzennego.
Radna odpowiadała, że władze miasta Rzeszowa ignorują uchwałę rady, a w tej sprawie powinien wypowiedzieć si wojewoda.
- Chodzi wam o to, by nie budować mieszkań dla profesorów – stwierdził coraz bardziej zdenerwowany prezydent. - Chcecie szkodzić uniwersytetowi, miastu, młodzieży.
Przeciwko tym sformułowaniom zaprotestował przewodniczący Andrzej Dec (Platforma Obywatelska).
- Za daleko się pan posuwa, to kłamliwe insynuacje – mówił Andrzej Dec. - Jeśli pan i pana służby nie potrafiły to należało szukać rozwiązania. Tylko pan i pana służby nie chciały tego zrobić.
Prezydenta poparł wiceprzewodniczący rady Konrad Fijołek.
- Teraz wy trochę czarujecie – mówił radny Fijołek. - Wiadomo, że chodzi wam o to, by tam nic nie powstało, a plan zagospodarowania przestrzennego to tylko pretekst do tego.
Szefowa radnych PO odpowiadała, że jej klub chce by tam był uchwalony plan oraz by pozwolić wszystkim stronom wypowiedzieć się w tej sprawie.
- Proszę się nie wypowiadać bez znajomości sprawy – mówił z kolei wiceprezydent Marek Ustrobiński. - Opracowanie planu trwa bardzo długo.
Po sesji radna Kaźmierczak zapowiedziała, że czeka na wyjasnienia prezydenta i podejmie dalsze działania.
ac