Inflacja w górę, droższe złoto i dolar
Październik przynosi nam jeszcze większe wstrząsy w geopolityce, co ma ogromny wpływ na rynek finansowy. Skutki eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie najbardziej widoczne są we wzroście cen ropy. Drożało złoto, a jednak złoty jest mocny.
Fot. pixabay/CC0
Dobry gadżet firmowy na 2024 i 2025 rok: tym propozycjom warto dać szansę!
Najpierw Izrael zdecydował się na wejście swoich wojsk lądowych na południe Libanu w celu zwalczania pozycji Hezbollahu, a następnie Iran zdecydował się na działania odwetowe, wysyłając setki rakiet w kierunku Izraela. Chociaż sam atak nie zebrał dużej ilości ofiar,, to ma jednak ogromny wpływ na to, co dzieje się na rynkach finansowych.
Izrael w ostatnim czasie dokonał wielu ataków na cele związane z Hezbollahem, który wspierany jest przez Iran, dlatego można było oczekiwać, że ten zdecyduje się na działania odwetowe. Na razie sytuacja wygląda bardzo podobnie do tego, co było w kwietniu, kiedy to Iran chciał jedynie pokazać, że jest w stanie odpowiedzieć na zbrojne działania Izraela.
Rynek obawia się bardzo mocno tego, że Izrael wybierze na cel infrastrukturę związaną z ropą naftową, co mogłoby zaburzyć względnie zbilansowany rynek. Ropa naftowa zyskała na wzroście dziennym na poziomie ok. 3,5%.
Ropa Brent na początku października przekroczyła cenę 75 USD za baryłkę i zakończyła sesje na poziomach najwyższych od 3 września. Warto podkreślić, że wyższe ceny ropy naftowej, to oczywiście mniejszy potencjał na obniżki stóp procentowych. Już teraz w USA wskazuje się, że w tym roku możemy już nie doświadczyć kolejnej dużej obniżki. Jerome Powell, szef amerykańskiej Rezerwy Federalnej powiedział już, że bank nie musi spieszyć się z podwyżkami. Tym samym prawdopodobieństwo większego cięcia zmniejszyło się do 40%.
Wzrost popytu na aktywa bezpieczne i mniej gołębi Fed umocnił wyraźnie dolara. EURUSD spadł do najniższego poziomu od pierwszej połowy września i znajduje się już blisko poziomu 1,10. USDPLN powraca z poziomów poniżej 3,80 i zbliża się do kolejnego okrągłego poziomu 3,90.
Ostatnią decyzję o obniżce stóp procentowych mieliśmy dokładnie rok temu, gdy RPP zaskoczyła rynek. Było to tuż przed wyborami do parlamentu. RPP rok temu obniżyła stopy procentowe we wrześniu i październiku w sumie o 100 punktów bazowych, ale obecnie ze względu na podwyższoną inflację wskazuje, że nie ma pretekstu do obniżek. Polska ma obecnie jedne z najwyższych stóp procentowych w Europie, co również doprowadziło do umocnienia złotego w ostatnich kilkunastu miesiącach.
Jednocześnie oddala się perspektywa obniżek stóp procentowych w wykonaniu RPP. Możliwe, że stanie się to dopiero w drugiej połowie 2025 r.
- Wzrost światowych cen ropy odczujemy na naszych stacjach benzynowych i po stronie rosnącej inflacji, która w ostatnich miesiącach korzystała z tego, że ceny ropy pozostawały na niskich cenach - mówi Michał Stajniak, wicedyrektor Działu Analiz XTB.
Pomimo obniżki stóp procentowych w wykonaniu Fed dolar się wzmocnił, a jednocześnie złoto zdrożało do poziomu 2 670 USD za uncję (zbliżając się do rekordowego notowania na kontraktach z 26 września).
- Zwykle mocniejszy dolar prowadzi do osłabienia cen złota, tym razem jest jednak inaczej ponieważ zaniepokojeni inwestorzy szukają bezpiecznej przystani – komentuje ekspert XTB.
Kapitał napływa do bezpiecznych przystani, co jednak nie osłabiło na istotną skalę polskiej waluty. Polski rynek traktowany jest jednak jako bezpieczny, gdy trwa konflikt na Bliskim Wschodzie. Nie należy jednak wykluczać wyjścia pary USDPLN na poziom powyżej 3,90 zł za dolara. Wówczas nadal będzie jednak silny.
MarketNews24