Dwa pożary połonin w Bieszczadach. Trwa wyjaśnianie
BIESZCZADY
Wczoraj (2 maja 2024 r.) w godzinach popołudniowych w rejonie góry Krzemień i na połoninie - w sąsiedztwie góry Obnoga - wybuchły dwa odrębne pożary. Wpierw patrol Służby Parku ugasił jedno zarzewie ognia o powierzchni kilkunastu arów na północnych zboczach Krzemienia około godz. 16.00.
Współdziałanie wielu służb przyczyniło się do ugaszenia drugiego zarzewia ognia, który wypalił ponad 1 ha powierzchni suchych traw połoninowych na północnych stokach Bukowego Berda. I znów niezbędne okazały się tłumice. Ten pożar ugaszono ok. godz. 17.20. Do akcji zadysponowano także śmigłowiec Straży Granicznej. Konieczne było dokonanie siedmiu zrzutów wody.
W akcję - w niezwykle trudnych warunkach - włączyły się Nadleśnictwo Stuposiany, GOPR, Państwowa Straż Pożarna, wspomniana Straż Graniczna jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej z powiatu bieszczadzkiego.
Nie wiadomo czy pożary należy ze sobą łączyć. W terenie wiał dosyć silny wiatr. Inaczej jednak niż na Połoninie Caryńskiej, obydwa powstały w miejscach nieudostępnionych turystycznie.
+ Wypada nam dalej apelować do turystów o rozwagę i przestrzeganie regulaminu zwiedzania - czytamy w mediach społecznościowych BdPN. - Zwracajcie także sami uwagę osobom, które schodzą ze szlaków czy palą papierosy. Cały czas jest zagrożenie pożarowe na połoninach. Szlaków pieszych mamy 140 km, dziś na samą tylko Tarnicę z Wołosatego weszło około 2,5 tys. osób. Nie jesteśmy w stanie wszystkich upilnować.
.