Co z odpowiedzialnością majątkową urzędników?
17 maja 2011 roku weszła w życie ustawa dotycząca odpowiedzialności majątkowej funkcjonariuszy publicznych. Do dziś trwają dyskusje o jej prawidłowości oraz funkcjonalności.
Sejm miał na celu uchwalenie ustawy, która pomoże zredukować ilość błędów popełnianych przez urzędników. Za wszelkie istotne przypadki naruszenia prawa funkcjonariusze publiczni zostaną pociągnięci do odpowiedzialności majątkowej. Jednak, żeby cała sprawa nie była zbyt prosta, aby można było mówić o takiej odpowiedzialności musi zostać spełnionych kilka przesłanek.
Przede wszystkim musi dojść do przyznania odszkodowania klientowi urzędu za szkodę wyrządzoną mu z rażącym naruszeniem prawa. Jej źródłem musi być zawinione działanie lub zaniechanie urzędnika. Wszystkie te elementy oczywiście muszą podążać drogą przewidzianą w ustawie. Ustawa ta jest popierana przez przedsiębiorców, którzy nareszcie doczekali się czasów, kiedy będą mogli liczyć na rzetelne oraz poprawne załatwienie spraw w urzędach. Do tej pory często skarżono się na niekompetentnych oraz kierujących się złą wolą urzędników.
Według danych z mediów, rząd brytyjski w wyniku błędów funkcjonariuszy publicznych traci rocznie około 2 miliardy funtów, w Australii to około 5,5 milionów dolarów. Jak sytuacja wygląda w Polsce? Na przykład w jednej z placówek ZUS na terenie województwa dolnośląskiego w marcu w wyniku błędu jednej z urzędniczek dwie osoby uzyskały “nagrodę” w postaci nadpłaty w wysokości ponad 88 tysięcy złotych, druga osoba dostała ponad 57 tysięcy złotych. Niestety kwoty te po upływie trzech lat przepadają, tzn. ZUS nie ma już prawa do żądania ich zwrotu. Centrala ZUS w Warszawie ujawnia dane, że w 2008 roku w wyniku właśnie takich nadpłat będących błędnym wyliczeniem przez pracowników placówek ZUS kwota środków pieniężnych na nie przeznaczona wyniosła ponad 6,5 miliona złotych. W roku 2009 była to kwota 4,9 miliona złotych. Za wszystkie te błędy płacą oczywiście podatnicy. Dlaczego tak późno rząd zdecydował się na zwalczenie tych “niedociągnięć” ? Trudno powiedzieć, jednak lepiej późno niż wcale.
Ustawa z 20 stycznia 2011 r. o odpowiedzialności majątkowej funkcjonariuszy publicznych za rażące naruszenie prawa jak każdy przepis prawa jest jednak dokumentem przysparzającym wiele problemów w jego interpretacji. Szczególnie, kiedy będzie chciał tego dokonać przedsiębiorca, który nigdy w życiu nie miał nic wspólnego z merytorycznym podejściem do prawa.
Ustawa jest pierwszym krokiem do stworzenia pełnej odpowiedzialności urzędniczej. Każdy z nas słyszał o paradoksach urzędniczych, które dotyczyły bądź firm, bądź osób prywatnych.
- Nasze szkolenie ma na celu uświadomienie tych wszystkich, którzy z tymi paradoksami chcieliby się zmierzyć. Formuła naszego szkolenia zakłada spotkanie osoby z tej “drugiej strony”, wysłuchanie jego argumentów w odniesieniu do nowo ustanowionego prawa a tym samym refleksję, że niejednokrotnie argumenty tej drugiej strony są jak najbardziej słuszne. - powiedział Mariusz Lasak, właściciel EMM Consulting, która opracowała zkolenie dla przedsiębiorców pt. ”Odpowiedzialność majątkowa urzędników”.
kar