Możliwości wykorzystanie unijnych środków w latach 2014-2020 – opinia Tomasza Poręby
BOGUCHWAŁA. Nowe rozwiązania dotyczące unijnego budżetu mogą utrudnić pozyskanie i wykorzystanie unijnych środków.
Poseł Tomasz Poręba. Fot. Adam Cyło
We wtorek (15 października) w Boguchwale odbyło się spotkanie z posem do Parlamentu Europejskiego Tomaszem Porębą, zorganizowane przez Stowarzyszenie Rozwoju Społeczno-Gospodarczego Mała Ojczyzna. Zaproszony polityk mówił o przyszłej perspektywie finansowej Unii Europejskiej.
Poseł dostrzega zagrożenia w możliwościach wykorzystania przez Polskę środków z nowego budżetu Unii Europejskiej na lata 2014-2020. chodzi nie tylko o trudniejsze ich pozyskanie ale też o ich absorpcję. Pierwszym obwarunkowaniem rzutującym na to ma być „warunkowość makroekonomiczna”.
- Konkretnie chodzi o uzależnienie pozyskiwania funduszy od poziomu deficytu budżetowego i poziomu długu publicznego – wyjaśnia Tomasz Poręba.
Druga zasada to zlikwidowanie zapisu o systemie korekty projektów netto. Do tej pory, jeśli projekt został odrzucony przez Brukselę, to podmiot mógłby przesłać inny, finansowany z tego samego funduszu. Teraz tego rozwiązania nie będzie można stosować, a przyznane środki przepadną.
- To może ograniczyć wykorzystanie przez Polskę, a także przez Podkarpacie unijnych dotacji – ocenia poseł Poręba.
Kolejne problemy może stworzyć samo zdefiniowanie obszarów priorytetowych przez Brukselę. To dziedziny to – innowacyjność, społeczeństwo informacyjne oraz ekologia (klimat, zielona energia, odnawialna energia) oraz kolej.
- Środków na drogi będzie znacznie mniej – dodaje Tomasz Poręba. - A na pewno nie będzie już na drogi lokalne. Większość pieniedzy na transport ma zostać przeznaczona na koleje. Będzie za to można inwestować w tabor autobusowy, oczywiście z ekologicznym napędem.
Dlaczego takie cele oraz dlaczego takie utrudnienia?
- To polityczna teza, ale uważam że uprawniona. Otóż w związku z kryzysem, Unia Europejska nie jest taka szczodra i robi wszystko, by ratować kraje południa. Te właśnie kraje parły na ograniczenia wykorzystania funduszy.
Jednak zdaniem Tomasza Poręby należy patrzeć w przyszłość także z optymizmem. Maksymalne finansowanie inwestycji to 85 proc. a były plany żeby 70 proc. to byłoby niebezpieczne dla Polski.
- To, co jest naszym atutem, to doświadczenie w wykorzystaniu unijnych środków – komentuje europoseł.
ac