Konwencja Trzeciej Drogi pod Przeworskiem
POWIAT PRZEWORSKI. W niedzielne popołudnie, 1 października, w Majdanie Sieniawskim, nieopodal Przeworska, odbyła się konwencja wyborcza Trzeciej Drogi. Zorganizowali ją Zarząd Powiatu Przeworskiego Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz wiceprezes podkarpackich ludowców, Dariusz Sobieraj.
Nim rozpoczęła się sama konwencja, działacze PSL udali się pod miejscowy pomnik, upamiętniający chłopów, poległych podczas strajków, które miały miejsce w 1937 r. na terenie Ziemi Przeworskiej oraz w innych częściach przedwojennej Polski. Z racji wyborczego charakteru konwencji, ludowcy wielokrotnie powoływali się w niedzielę na te wydarzenia, odnosząc je do aktualnej sytuacji politycznej Polski. Słyszalne to było w wypowiedziach wielu uczestników spotkania.
Izydor Pieniążek - prezes Zarządu Powiatowego PSL w Przeworsku podkreślał szczególną rolę Przeworszczyzny w historii ruchu ludowego, a także przywołując bohaterów ludowców, takich jak Wincenty Witos, ale też i małżeństwo Solarzów, Zofii oraz Ignacego, a także Władysława Kojdra, zamordowanego w 1945 r. przez UB.
Oprócz niego, na sali obecni byli też: była wicewojewoda podkarpacka Grażyna Borek, długoletni starosta przemyski Jan Pączek, burmistrz Cieszanowa, Zdzisław Zadworny, a także prezes Zarządu Wojewódzkiego FML, Ernest Dąbrowski. Na konwencji obecny był także rzeszowski radny i rzecznik regionalnego PSL, Mateusz Maciejczyk.
Dariusz Sobieraj (wiceprezes podkarpackich ludowców, radny sejmiku oraz :jedynka” w okręgu krośnieńsko-przemyskim stwierdził, że ludowcy powinni być nie tylko dumni ze swojej historii, ale też walczyć o to, by dziś stawać się jej godnymi. Nawiązał przy tym do historii rodziny Ulmów z Markowej, która również angażowała się w działalność ruchu ludowego.
-Teraz i my wspieramy to dzieło, które oni zaczęli. To jest działalność liderów chłopskich na tych ziemiach. Ta historia oddaje jak ci wykształceni, mądrzy ludzie oddali za innych życie. To jest największa miara człowieczeństwa - wyciągamy rękę do ludzi, bo są głodni i biedni! - mówił.
Jak zauważył wiceprezes podkarpackich struktur PSL, na ludowcach spoczywa obecnie obowiązek nawiązania do tej tradycji, co dokonać może się właśnie w dniu najbliższych wyborów. Zapewnił on też jednocześnie zgromadzonych, że Trzecia Droga pozostanie niezależnym bytem.
-Mamy najlepszych kandydatów, jakich tylko można mieć. Wszyscy razem przyjechaliśmy na Ziemie Przeworską, aby prosić o jedno: prosić o wsparcie i to, aby Państwo zagłosowali. Dlaczego? Bo w historii jeszcze nigdy od tak niewielu zależało tak wiele. Idziemy własną drogą, myśląc też o przyszłości i o tym, byśmy nigdy nie zostali wyparci - zapowiedział Sobieraj.
Sobieraj zapowiedział też współpracę z drem Włodzimierzem Bodnarem, który zyskał popularność w okresie pandemii koronawirusa. Obydwaj wystąpili zresztą w specjalnym spocie, przygotowanym na czas kampanii.
Następnie głos zabrał starosta przemyski Jan Pączek, który stwierdził w obecności uczestników konwencji, że obecna polityka rządu prowadzi do marginalizacji Polski na arenie międzynarodowej, a także do kryzysu w sektorze rolnictwa.
-Państwo, w którym się obecnie znajdujemy jest w stanie rozkładu. Ta polityka narodowa nie mieści się w głowie. Rok temu otworzono granicę, domy, aby pomóc ludziom. A dzisiaj, zamiast zająć rolę lidera, zostaliśmy zmarginalizowani. Państwo nie realizowało żadnej polityki, także rolnej, zaś granica była nieszczelna - mówił Pączek.
Po Pączku, głos zabrała Grażyna Borek, dla której będą to już kolejne, ósme wybory, w których ubiega się o państwową funkcję. Zaznaczyła jednak, że obecna sytuacja ma sprawiać, że coraz mniej ludzi decyduje się na kandydowanie.
-Ludzie się boją kandydować, bo stracą pracę czy inne przywileje. A to niedobrze, gdy ludzie się boją. Jestem tu, aby wesprzeć najlepszych! - wołała zapowiadając, że chce wspomóc swym doświadczeniem oraz poparciem również pozostałych kandydatów ludowców na liście Trzeciej Drogi w okręgu 22.
Z kolei jeden z najmłodszych kandydatów z ramienia PSL na tym terenie, Ernest Dąbrowski, odniósł się w swych słowach do problemów młodych ludzi, zamieszkujących mniejsze miasta i miejscowości województwa podkarpackiego.
-Jestem najmłodszych kandydatem, ale wiek to tylko liczba. Tu wszyscy jesteśmy młodzi! Tymczasem nasze miejscowości się wyludniają, a młodzi ludzie wyjeżdżają do większych miast lub innych krajów. A przecież wszyscy jesteśmy jednym krajem, jednym województwem i łączą nas wspólne problemy! - mówił energicznie Dąbrowski.
Głos zabrał też Zdzisław Zadworny, który wspomniał o rosnących wydatkach samorządów. Uznał też, że w obecnej sytuacji konieczne jest wyrażenie wsparcie dla najsilniejszego kandydata.
-Wszystkie ręce na pokład, aby pomóc m.in. Darkowi [Sobierajowi], który jest naszym najsilniejszym kandydatem tutaj - mówił burmistrz Cieszanowa.
Konwencję zakończyły słowa Izydora Pieniążka, który stwierdził na koniec: Kaczyński i PiS wkładają sporo sił, aby uczyć nas patriotyzmu. Jednak my wyrośliśmy na tradycji ruchu ludowego i my służymy przede wszystkim ludziom!