Skutki burz na Podkarpaciu – uszkodzone linie energetyczne, ewakuacja w szpitalu i zerwane dachy
846 interwencji Państwowej Straży Pożarnej, w tym 403 na terenie powiatu dębickiego - to skutki przejścia frontu burzowego przez
Fot. Straż Pożarna
Wojewoda Ewa Leniart zwołała posiedzenie Zespołu Zarządzania Kryzysowego. W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele Państwowej Straży Pożarnej, Policji, Wojska, służb energetycznych, samorządów i kierownictwa Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego.
- Sytuacja wyglądała bardzo dramatycznie, zerwanych zostało 80 dachów: 9 na budynkach użyteczności publicznej, 31 dachów na budynkach mieszkalnych oraz 40 na budynkach gospodarczych - wyliczała wojewoda po zakończeniu obrad Zespołu.
Ewa Leniart przyznała, że w tej chwili służby koncentrują się na likwidowaniu skutków burzy, przede wszystkim pracując nad usunięciem awarii linii wysokiego napięcia.
- Uszkodzone zostały wszystkie cztery linie wysokiego napięcia zasilające mieszkańców powiatu dębickiego - dodała wojewoda.
Wojewoda Leniart poinformowała, że bez prądu pozostawało nawet 78 tys. mieszkańców.
- Przy usuwaniu awarii pracują służby energetyczne i strażacy. O godz. 19.30 liczba osób pozbawionych dostępu do prądu wynosiła 50 500 osób - zaznaczyła.
O zaangażowaniu funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej mówił komendant wojewódzki PSP w Rzeszowie.
- Ponad 2 tys. strażaków bierze udział w akcji usuwania skutków burzy. Najwięcej zdarzeń mamy w powiecie dębickim - tam zostały skierowane dodatkowe siły i środki z powiatów ościennych, w tym 30 jednostek OSP - poinformował nadbryg. Andrzej Babiec.
Jak zaznaczył gen. Babiec, do akcji skierowano także dodatkowy sprzęt. To m.in. podnośniki, ale również agregat prądotwórczy wspierający pracę szpitala w Dębicy.
- Nasze działania będą prowadzone całą noc, aby wszystkie skutki tego zdarzenia zostały usunięte. Jeśli zajdzie taka potrzeba, zadysponowane zostaną koleje siły i środki - dodał komendant.
Szczegóły trudnej stacji w dębickiej lecznicy przedstawił Jakub Dzik, dyrektor Wydziału Ratownictwa i Powiadamiana Ratunkowego PUW w Rzeszowie.
- Po godzinie 17.30 dyrektor szpitala w Dębicy, zwrócił się do Centrum Powiadamiania Ratunkowego z prośbą o wsparcie ewakuacji czterech pacjentów z oddziału intensywnej terapii - powiedział dyrektor.
Jak podkreślił, miejsca zostały zabezpieczone w szpitalach w: Rudnej Małej, Sanoku, Strzyżowie oraz Sędziszowie Małopolskim.
Jakub Dzik zaznaczył także, że w wyniku silnych podmuchów wiatru towarzyszących burzom, ucierpiało pięć osób, którym pomogli ratownicy medyczni.
Na zakończenie wojewoda Ewa Leniart przypomniała, że PUW jest gotowy do wypłacenia wsparcia.
- Istnieje możliwość wypłaty zasiłku doraźnego dla osób poszkodowanych w wyniku klęsk żywiołowych w kwocie 6 tys. zł - przypomniała Ewa Leniart.
W sobotnie popołudnie po burzy w powiecie strzyżowskim w Kożuchowie pochyliły się słupy biegnące przy torach. Skutkiem tego blokowały one ruch pociągów na linii kolejowej 106 relacji Rzeszów - Jasło. Strażacy odchylili je w drugą stronę i zabezpieczyli.
.