Przetarg na Centrum Wystawienniczo-Kongresowe – czy doszło do zmowy cenowej?
RZESZÓW. Były prezes Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego Krzysztof Kłak chce by ogłoszono nowy przetarg na CWK w Jasionce.
Krzysztof Kłak Fot. Adam Cyło
Czytaj też Czy w budżecie województwa są pieniądze na Centrum Kongresowo-Wystawiennicze? Opinia Teresy Kubas-Hul
Czytaj też Marszałek Ortyl o budowie Centrum Wystawienniczo-Kongresowego w Jasionce
Krzysztof Kłak, działacz Platformy Obywatelskiej i do minionego piątku prezes RARR dziś (poniedziałek, 12 sierpnia) skomentował sprawę budowy Centrum Wystawienniczo-Kongresowego w Jasionce.
- Już powinna zapaść decyzja o unieważnieniu przetargu i ogłoszeniu nowego – mówił dziś dziennikarzom Krzysztof Kłak. - Nowy przetarg pozwoli wykluczyć zmowę cenową, która mogła nastąpić - chociaż nie mówię, że nastąpiła. A w międzyczasie zarząd RARR z władzami województwa powinien rozmawiać z Polską Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości i Ministerstwem Rozwoju Regionalnego o dodatkowych środkach z Programu Operacyjnego Rozwój Polski Wschodniej do wykorzystania po drugim przetargu.
Przypomina, że bardzo długo ważyły się losy inwestycji, ostateczna decyzja zapadła późno, a od początku wiadomo było, że jest mało czasu.
Dziennikarze pytali skąd przypuszczenie, ze doszło do zmowy cenowej.
- Wstępnych ofert wpłynęło 16, a ostatecznych tylko pięć – wyjaśnia Krzysztof Kłak. - W historii przetargów w Polsce były różne sytuacje, gdy cena była rażąco niska, potem kończyło się zejściem z inwestycji, ale były tez sytuacje, gdy cena najniższa była wyraźnie wyższa od specyfikacji. W praktyce Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego (przetargi na uzbrajanie, budowę laboratoriów, inkubatora) cena zwykle była dość wyraźnie niższa od szacunkowej. A tu jest dość wysoka. To moje zdanie.
Zdaniem Krzysztofa Kłaka, drugi przetarg powinien być już wdrożony, bo specyfikacja jest na niego gotowa.
- Etapowanie CKW jest wykluczone, nie można zbudować najpierw kopuły z częścią wystawienjiczą, a później z częścią kongresową – zaznacza były prezes, odnosząc się do wstępnych sugestii z Urzędu Marszałkowskiego w tej sprawie. - To niemożliwe ze względów technicznych, jak i i ze względy na rozliczenie. To bajki i niepotrzebne tracenie czasu.
Dodaje, że nad projektem całym dniami pracował zespół architektów, który dokładnie go rozpracował. W momencie wyłonienia koncepcji była tylko wizja. Ze strony RARR nie było niedoszacowania inwestycji.
ac