Jak Joe Biden dotarł na Ukrainę? Przez Jasionkę i Przemyśl
RZESZÓW, PRZEMYŚL, KIJÓW.
Od lewej Joe Biden i Wołodymyr Zełeński
Według informacji New York Times, opublikowanych na portalu nytimes.com https://www.nytimes.com/2023/02/20/us/politics/biden-kyiv-ukraine.html , prezydent Stanów Zjednoczonych wyleciał w niedzielny wieczór z bazy Andrews we wschodniej części Stanów Zjednoczonych samolotem Air Force C32 do Ramstein w Niemczech. Tam samolot został zatankowany i skierował się na lotnisko Rzeszów-Jasionka, gdzie był o godz. 19.57. Następnie w kolumnie samochodowej autostradą A4 dotarł do Przemyśla, gdzie wsiadł w pociąg, który zawiózł do do Kijowa. Granicę przekroczył o ogdz. 22.00.
Do Kijowa dotarł w w poniedziałek rano, około godz. 8.00. Tam spotkał się z personelem ambasady USA, ale przede wszystkim z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim.
O godz. 13.10 opuścił Kijów, o godz. 20.45 był w Przemyślu, skąd udał się do Jasionki, a stamtąd prezydenckim samolotem do Warszawy.
W tym czasie według oficjalnych informacji, Biden miał przebywać w Waszyngtonie, a wylot do Polski zaplanowany był dopiero na poniedziałkowy
Dziennikarze NYT Peter Baker (Waszyngton) i Michael D. Shear (Warszawa) zwracają uwagę, że żaden amerykański prezydent od czasów Abrahama Lincolna, obserwującego front wojny secesyjnej, nie był tak blisko działań wojennych. Jego poprzednicy pojawiali się w Bośni, Wietnamie czy Afganistanie, ale na terenach w w pełni kontrolowanych przez amerykańskie wojska.
.