Założenia budżetu Rzeszowa na 2023 r. Witajcie w ciężkich czasach!
RZESZÓW. To, jak prawdopodobnie będzie wyglądał przyszłoroczny budżet miasta, zaprezentował na wtorkowej sesji Rady Miasta prezydent Konrad Fijołek.
A że dobrze z finansami Rzeszowa to już było, właściwie wiadomo od jakiegoś czasu. To co dziś zaprezentował na sesji prezydent Fijołek, było chyba niejako - przepraszamy za kolokwializm - zebranie do kupy tego wszystkiego, o czym władze miasta uprzedzały już od kilku miesięcy. Tyle że w sposób klarowny. I jak to czyni prezydent, w sposób pozbawiony jakichś wycieczek politycznych, choć ze wskazaniem na główne przyczyny kłopotów.
O obecnej sytuacji budżetu miasta i założeniach budżetowych na przyszły rok, jasno i dosadnie miały powiedzieć radnym (a i śledzącym sesję mieszkańcom) czytelne wykresy i tabele.
-Miałem okazję pracować nad wieloma budżetami. Pamiętam różne czasy, ale chciałbym podkreślić, że od 21 lat, czyli od momentu, kiedy pracuję dla miasta, nie było trudniejszego budżetu Rzeszowa niż ten przyszłoroczny - mówił na wtorkowej sesji Konrad Fijołek.
Swoją drogą to „od 21 lat” prezydent chyba polubił - np. w ostatnim wywiadzie dla dziennika „Rzeczpospolita” też posługiwał się tym porównaniem.
Cóż, jednak co prawda, to prawda. Bo bywały już czasem kiepskie okresy w finansach miasta, kiedy, jak w 2001 r. miasto musiało pożyczać pieniądze np. na wynagrodzenia nauczycieli, ale przynajmniej każdy kolejny rok wiązał się z poprawą sytuacji. Dość powiedzieć, jak mówił na sesji prezydent Fijołek, że o ile w ten rok miasto wchodziło na minimalnym - ale jednak - kilkumilionowym plusie, to w przyszły rok Rzeszów wejdzie z budżetem - minus 43,8 mln zł po stronie dochodów bieżących. A to i tak kwota już po dokonaniu cięć niemal na wszystkim i to na kwotę 250 mln zł. Właściwie nie powinno się robić takich założeń budżetowych, ale ta kwota - niby - trafić ma w końcu do miasta. To subwencja rozwojowa na przyszły roku, które rząd rozdzieli z budżetu jeszcze w tym roku.
Na poszczególnych wykresach i infografikach prezydent zobrazował, jak i od kiedy zaczęły się budżetowe perturbacje miasta i co je powodowało. Cóż, a rozpoczęło się wszystko od majstrowania przez rząd przy wpływach dla samorządów z podatku PIT. Linie dochodów i wydatków bieżących zaczęły się rozjeżdżać mniej więcej od 2019 r. Rok później nałożyła się na to jeszcze pandemia. W tym doszła też wojna na Ukrainie. W 2022 r. wykresy dochodów i wydatków w zasadzie się odwróciły. Te drugie znajdują się już wyżej nad tymi pierwszymi.
Tu sytuację pogarsza jeszcze fakt, że miasto realizując zadania rządu, w większości nie otrzymuje za nie pieniędzy. Niby nic nowego, bo było tak też kilka lat temu. Chodzi jednak o skalę zjawiska. Kiedyś miasto stać jeszcze było na machnięcie ręką i pokrycie pewnych wydatków z własnego budżetu. Teraz różnica ta stała się już tak duża, że miasta po prostu na to nie stać. I zresztą nie zamierza już finansowo wyręczać państwa w pokrywaniu kosztów jego zadań.
Prezydent Fijołek nie omieszkał też poświęcić sporo czasu na pokazanie skutków szalejącej ostatnio inflacji na finanse miasta. Sam koszt obsługi zadłużenia wynosi już ponad 80 mln zł, a jeszcze kilkanaście miesięcy temu nieco ponad 6 mln zł. A gdzie pozostałe koszty, jak chociażby wzrost opłat za energię elektryczną, czy np. wynagrodzeń pracowników miasta?
I wreszcie, spory niepokój władz miasta wzbudza też zamieszanie wokół dostępności unijnych środków. Bez nich może się wywrócić wszystko. Prezydent liczy przynajmniej na to, że w przyszłym roku wystartują pierwsze nabory projektów do unijnych programów. I tak jednak, zanim pierwsze pieniądze trafią do budżetu miasta, minie pewnie z 1,5 roku.
Oczywiście miasto nie zamierza składać broni i jakiś plan na przetrwanie ciężkiego okresu jednak ma. Kluczem mają tu być - mimo wszystko - inwestycje.
-Zależy nam na tym, aby miasto nie wyhamowało, dlatego zaplanowaliśmy na przyszły rok rekordowe ponad 381 mln zł na zadania inwestycyjne. Liczymy, że sporą część tej kwoty uda się nam refundować ze źródeł zewnętrznych - mówił prezydent Rzeszowa.
Przykładowo w 2021 r. na inwestycje wydane zostało 283 mln zł.
- Przygotowując projekty inwestycyjne braliśmy pod uwagę nową filozofię. Rzeszów ma być miastem przyjaznym, nowoczesnym, zielonym dlatego też duży nacisk został postawiony na zadania podnoszące jakość życia. To oczywiście nie oznacza, że nie będziemy inwestowali w rozbudowę układu drogowego. Będziemy, ale w taki sposób by rozkładać ruch na terenie miasta a nie kumulować go w centrum - podkreślał Konrad Fijołek.
Wśród zadań, które będą realizowane w przyszłym roku znalazły się przedsięwzięcia drogowe. Warto wymienić kontynuację projektowania fundamentalnych dla poprawy komunikacji w mieście rozwiązań takich jak przebudowa skrzyżowania ul. Kwiatkowskiego i al. Powstańców Warszawy z budową wiaduktu i ronda czy też budowa wiaduktu, który połączy ul. Wyspiańskiego z ul. Hoffmanowej. Projektowane będą także drogi na południu Rzeszowa, na os. Budziwój. W porozumieniu z powiatem i władzami Boguchwały w ramach tej inwestycji będzie uzgadniana najlepsza lokalizacji dla budowy nowego mostu Na Wisłoku. – Projektujemy ważne połączenie drogowe, które ułatwi dojazd z centrum do osiedli Słocina i Zalesie. Chodzi o połączenie ul. Krzyżanowskiego z Wieniawskiego. Największym przyszłorocznym przedsięwzięciem drogowym ma być jednak rozpoczęcie budowy Wisłokostrady, czyli trasy, która połączy al. Rejtana z ul. Ciepłowniczą, a więc południową i północną część miasta. Dzięki niej odciążone zostanie śródmieście - m.in. al. Piłsudskiego i wiadukt Tarnobrzeski.
Wśród inwestycji związanych z edukacją znalazły się m.in. kontynuacja budów hal sportowych przy I Liceum Ogólnokształcącym oraz przy Zespole Szkół nr 1, rozbudowa Szkoły Podstawowej nr 13 na os. Staromieście. Zaplanowano także budowy nowych placów zabaw, terenów rekreacyjnych m.in. przy ul. Myśliwskiej, ul. Starzyńskiego, ul. Staszica. Kontynuowana będzie także budowa parku przy ul. Bł. Karoliny, będą nowe nasadzenia drzew. Zaplanowane są także prace przy tworzeniu Podkarpackiego Centrum Lekkiej Atletyki przy ul. Wyspiańskiego, kontynuacja budowy Rzeszowskiego Centrum Komunikacyjnego a także przygotowania do budowy aquaparku.
Wybrane inwestycje zapisane w projekcie budżetu Rzeszowa na rok 2023 (z kwotami planowanymi do wydania w przyszłym roku):
- Rzeszowskie Centrum Komunikacyjne - 25,7 mln zł
- Budowa hali sportowej przy Zespole Szkół nr 1 przy ul. Towarnickiego - 9,9 mln zł
- przebudowa ul. Warszawskiej - 34 mln zł
- zakup nowych autobusów - 48,4 mln zł
- rozbudowa Szkoły Podstawowej i Przedszkola przy ul. Skrajnej - 10,8 mln zł
- Wisłokostrada - 25 mln zł
- przebudowa ul. Grunwaldzkiej - 2,4 mln zł
- Rozbudowa Szkoły Podstawowej nr 21 przy ul Miodowej - 2,5 mln zł
- Park dla seniorów przy ul. Staszica - 500 tys. zł
- przebudowa przystanków autobusowych - 20 mln zł
- rozbudowa skrzyżowania ul. Lwowskiej i Mieszka I - 5,3 mln zł
- budowa drogi, która połączy Bł. Karoliny z Dynowską - 6,4 mln zł
- budowa zespołu szkolno-przedszkolnego na os. Matysówka - 5 mln zł
- Termomodernizacja budynku Przedszkola Publicznego nr 17 w Rzeszowie - 2,2 mln zł
- Budowa hali sportowej przy I LO - 2 mln zł
- Budowa placu zabaw przy ul. Myśliwskiej - 400 tys. zł
- Mini park rodzinny przy ul. Dębickiej - 373 tys. zł