Przetarg na budowę nowego więzienia w Sanoku jeszcze w tym roku?
PODKARPACKIE. Tak przynajmniej wynika z uaktualnionego planu przetargowego Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Rzeszowie.
W planie tym widnieje IV kwartał tego roku. Na ogłoszenie przetargu dużo czasu więc nie ma. W oczekiwaniu na to wydarzenie śpieszymy donieść, że tak czy siak w sprawie nowego zakładu karnego w Sanoku jednak dzieje się też coś bardziej konkretnego. OISW w Rzeszowie ogłosił już bowiem przetarg na przyszłe wyposażenie mającego powstać więzienia, w tym oczywiście i cel. W zamówieniu jest wyszczególnione właściwie wszystko co będzie potrzebne - od łóżek, przez stoły z krzesłami i taboretami aż po plastikowe miski i szczotki klozetowe.
Cóż, trochę tego jest. Ale że specjalnie i na razie nie ma co się śpieszyć, termin realizacji zamówienia wyznaczono na połowę grudnia 2023 r. Wyposażenie, zanim znajdzie się w nowym zakładzie karnym w Sanoku, trafi na przeczekanie do magazynu więzienia w Uhercach Mineralnych.
A co do przyszłego nowego więzienia w Sanoku. Z pierwotnych planów sprzed kilku lat niewiele zostało. A, przypomnijmy, po likwidacji starego zakładu karnego w centrum miasta, planowano budowę nowego na obrzeżach Sanoka. I to takiego, że ho ho... Z pawilonami dla ok. 1 tys. skazanych, z halami produkcyjnymi z - nawet - 600 miejscami pracy dla więźniów i całą infrastrukturą. Pracę miało w nim znaleźć nawet 300 osób - 250 funkcjonariuszy i 50 osób cywilnych. Koszt budowy szacowano wtedy na 250 mln zł a zakład karny miał powstać do końca 2020 r. Na początku 2018 r. Służba Więzienna przejęła grunty pod przyszłą inwestycję - 11,5 ha. Potem ruszyła cała procedura projektowa.
I... realizację planów trzeba było odłożyć w czasie a do tego mocno je okroić. Przeciwko budowie nowego więzienia murem stanęli bowiem mieszkańcy Sanoka. Przeraziła ich chyba skala planowanego przedsięwzięcia. W wyobraźni widzieli już, że z tak wielkim więzieniem to w Sanoku jak nic w końcu zbój zbója zbójem będzie poganiał a człowiek do sklepu po chleb nie wejdzie, nie trzymając się za portfel. I ostatecznie wygrali. Przynajmniej na razie.
Teraz plan jest taki, żeby póki co powstał tylko jeden pawilon więzienny dla 250 więźniów. Plus oczywiście cała infrastruktura, w tym także ta komunikacyjna. I może hala produkcyjna. Jakby nie było program „Praca dla więźniów” całkiem dobrze sprawdza się w całym kraju.