Mer ukraińskiego miasta Chmielnicki dziękuje Rzeszowowi
RZESZÓW. Zdalne połączenie z Ołexandrem Symchyshynem odbyło się podczas wtorkowej sesji Rady Miasta.
-Na początku chciałem pogratulować wam otrzymania odznaki „Miasto - Ratownik”. Po raz pierwszy w naszej historii taka odznaka została przyznana naszym bratnim miastom w Polsce. Jestem przekonany, że ta pomoc, którą udzielacie nam teraz jest od serca i z braterstwa. Dziękuję wam za to osobiście, od społeczności Chmielnickiego i całego narodu ukraińskiego. Dziękuję za współpracę panu prezydentowi Konradowi Fijołkowi. Dziękuję każdemu z was, mieszkańcom Rzeszowa i wszystkim Polakom. - powiedział mer Chmielnickiego.
Olexandr Symchyshyn przypomniał w swej wypowiedzi, że odwiedził Rzeszów jeszcze w 2017 r. Na swoim stanowisku był zaledwie od roku. Jednym z podpatrzonych, a realizowanych już w Rzeszowie przedsięwzięć, była rozbudowa infrastruktury rowerowej. Władze Chmielnickiego postanowiły się na wzorować na rzeszowskich rozwiązaniach. Niestety ich realizacja z powodu wojny musiała zostać zawieszona (tu mer wspomniał o tym m.in. dlatego, że jego doradca, który tym się zajmował, w ubiegłym tygodniu zginął na froncie).
-To wojna za wolność, za naszą niepodległość. Kiedy naprzeciwko siebie stoją dobro i zło, to dobro zawsze zwycięży. - mówił mer Chmielnickiego - Z takim wsparciem, jakie nam zapewnia Polska, jestem przekonany, że to zwycięstwo będzie jeszcze szybsze.
Na wystąpienie Olexandra Symchyshyna odpowiedział prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek.
-Dziękujemy bardzo za te miłe słowa, ale chcielibyśmy również i my wam podziękować. Podziękować za ofiarność, bohaterstwo, dzielność i walkę w obronie także nas. Bo wiemy doskonale, że wasza walka, to także walka o naszą wolność, demokrację, niezależność.
I kończąc dodał:
-Podziwiamy waszą odwagę! Pomagamy i będziemy pomagać dokąd trzeba, żebyście mogli osiągnąć zwycięstwo. I jesteśmy głęboko przekonani, tak jak wy, że wygracie. Powodzenia, do widzenia i pamiętajcie, że zawsze służymy pomocą w każdej mierze.