135 produktów tradycyjnych z Podkarpacia na liście ministerstwa rolnictwa
PODKARPACKIE. W ub. tygodniu (12 czerwca 2013 r.) na Listę Produktów Tradycyjnych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi wpisane zostały produkty z powiatu przeworskiego i stalowowolskiego.
Kolejne cztery wpisane smakołyki z Podkarpacia to: jagodzinaki, zupa z jagód, zupa dziadowska z Cieplic powiat przeworski oraz chwałowskie żeberka wędzone w wekach z Chwałowic powiat stalowowolski. Bogactwo i różnorodność kulinarna to jedna z cech charakteryzujących nasz region. Dzięki tym Podkarpacie może poszczycić się już 135 produktami tradycyjnymi. Na listę trafiają produkty, których wyjątkowa jakość i właściwości wynikają ze stosowania tradycyjnych metod produkcji.
Obecnie województwo podkarpackie zajmuje drugie miejsce w Polsce, wyprzedziło już województwo ślaskie.
Chwałowskie żeberka wędzone w wekach
Tradycja przygotowywania i konserwacji mięsa wieprzowego z okolic Chwałowic sięga lat 60 - tych ubiegłego stulecia, kiedy to zaczęto masowo produkować na potrzeby gospodarstw domowych szklane słoje z systemem Wecka.
- Utrwalanie produktów spożywczych, m.in. różnych potraw mięsnych, w słojach typu Wecka, tzw. wekach, należy do najbardziej racjonalnych sposobów konserwowania. Umożliwia ono przechowywanie produktów na dłuższy czas, co ma specjalne znaczenie podczas wzmożonych prac w polu, w ogrodzie, gdy brak jest czasu na codzienne przygotowywanie gotowanych posiłków. Konserwy z weków są to potrawy całkowicie gotowe do spożycia – nie wymagające żadnej obróbki, oprócz ewentualnego podgrzania i przyprawienia do smaku – pisał T. Kłossowski w książce Domowe wyroby mięsne, wydanej w 1968 roku.
Mieszkańcy Chwałowic wykorzystując wysokogatunkowe mięso wieprzowe oraz dostępność technologii zaczęli przygotowywać chwałowskie żeberka wędzone w wekach. Pierwszym etapem było marynowanie mięsa z dodatkiem przypraw takich jak liść bobkowy, ziele angielskie, czosnek, majeranek, sól i pieprz. Następnie mięso wędzono dymem z drewna drzew liściastych, co nadawało mu niepowtarzalny smak, aromat oraz barwę. Ostatnim etapem było wekowanie i zapiekanie, tzn. podwędzone mięso wkładane było w szklane słoje i zapiekane w piecu chlebowym. Tak przygotowane mięso można było: „jeść normalnie z chlebem, oraz włożyć do zupy i sosu, co poprawia smak” (Wywiad etnograficzny przeprowadzony z mieszkańcami Chwałowic).
Zupa dziadowska
Popularną potrawą przygotowywaną na tych terenach jest zupa dziadowska. W pierwszej połowie XX wieku obok takich zup jak żur czy barszcz stanowiła główną potrawę spożywaną na śniadanie, obiad i często na kolację. Dawniej ludzie byli mało zamożni, a składniki na zupę dziadowską były zawsze dostępne i niedrogie. Jednocześnie była potrawą smaczną i sycącą. Zupa dziadowska składa się z pokrojonych w kostkę, ugotowanych w wodzie ziemniaków oraz wrzuconych do tego drobnych klusek. Charakterystyczne dla tej potrawy są kluski szarpane – zwane też dartymi. „W czasie, kiedy ziemniaki się gotują, wyrabia się najprostsze na ciasto kluski. Mama do miski albo małej niecki sypała mąkę, wlewała stopniowo trochę wody, soliła i wyrabiała ręką tak długo, aż odchodziło od ręki. (…) Po wyrobieniu (w trakcie podsypywano mąką) należało ciasto trochę rozwałkować i można było palcami urywać, czyli „szczypać” małe kawałki i wrzucać do wody z ziemniakami” (Wywiad przeprowadzony z mieszkańcami Dąbrowicy). Na koniec zupa doprawiana jest solą i zabielana mlekiem bądź podbijana mąką. Zupa dziadowska spożywana jest jako danie główne, może być z dodatkiem chleba.
Zupa z jagód
Gmina Adamówka położona jest w północnej części województwa podkarpackiego w otoczeniu Puszczy Solskiej. Tereny te bogate są w owoce runa leśnego takie jak: jagody, grzyby i zioła. Mieszkańcy chętnie korzystają z tych zasobów, aby urozmaicić codzienne i świąteczne pożywienie. Bardzo popularne w gminie Adamówka są potrawy przygotowywane z jagód, w tym m.in. zupa z jagód. Przepis na zupę z jagód zna większość mieszkańców. „Przepis na zupę z jagód jest bardzo prosty. Wodę z odpowiednią ilością jagód trzeba zagotować, dodać cukru i zagęścić mąką. Zupę jedzono z szerokimi kluskami, robionymi wcześniej. Na wierzch zupy można nasypać trochę świeżych jagód, a w czasie gotowania nieco cynamonu (w dzieciństwie tego nie było), co podkreśla smak jagód” (Wywiad przeprowadzony z mieszkańcami Cieplic). Dawniej bardzo często gospodynie własnoręcznie przygotowywały kluski. Z mąki, jajek i wody zagniatały ciasto na kluski, rozwałkowywały i kroiły 3 centymetrowe paski, które następnie gotowały. Zupę z jagód można spożywać na gorąco, jak również można na zimno w formie chłodnika.
Jagodzianki
Mieszkańcy gminy Adamówka chętnie wykorzystali bogactwo lasów, czego przykładem są znane w całej gminie po dziś dzień bułeczki drożdżowe z jagodami, tzw. jagodzianki. Sposób ich przygotowania nie jest trudny, choć pracochłonny. Najpierw należy przygotować ciasto drożdżowe z odpowiedniej ilości mąki, drożdży, mleka, cukru, jajek oraz masła. Całość należy wyrabiać, dodając w odpowiedniej kolejności składniki, a następnie pozostawić do wyrośnięcia. Należy pamiętać, że: „wyrabia się ciasto (w miarę potrzeby podsypując mąką) tak długo, aż zacznie odchodzić od ręki. Ciasto po wyrobieniu rozwałkowuje się na cienki placek o grubości ok. 5 mm i można już z niego wykrawać szklanką krążki. Na każdy nakłada się trochę jagód obsypanych mąką i cukrem, zlepia, przekłada na wysmarowaną tłuszczem blachę i zostawia do wyrośnięcia, wyrośnięte smaruje się białkiem, posypuje cukrem i piecze” (Wywiad przeprowadzony z mieszkańcami Dąbrowic). Dawniej jagodzianki pieczono w piecach chlebowych, dopiero w ostatnich latach upowszechniły się piekarniki elektryczne. Jagodzianki piecze się z okazji świąt i spotkań okolicznościowych. Można je spożywać na drugie śniadanie, jako przekąskę w czasie zabawy, jak i też jako smaczny poobiedni deser.