Samorząd województwa pomoże hodowcom trzody poszkodowanym przez ASF
PODKARPACKIE. Marszałek Władysław Ortyl podpisał właśnie umowy z czterema gminami z powiatu mieleckiego.
Spotkanie samorządowców w Mielcu. Fot. podkarpackie.pl
Umowy zostały podpisane z gminą Czermin, Mielec, Wadowice Górne oraz Przecław. Na taką pomoc zgodę wyrazili radni województwa podczas sesji 27 września. Przyjęta wówczas została uchwała o pomocy finansowej dla tych gmin w łącznej wysokości ponad 241 tys. zł.
Wsparcie dla poszczególnych gmin wynosi: gmina Czermin - 90 579 zł; gmina Mielec - 7 265zł; gmina Wadowice Górne - 138 499 zł oraz gmina Przecław - 5 262 zł.
-Ta dramatyczna sytuacja związana z ASF nie mogła pozostać bez reakcji samorządu województwa. W podobnej sytuacji był kiedyś powiat lubaczowski, dlatego radni województwa zdecydowali o tym wsparciu dla gospodarstw z powiatu mieleckiego - mówił podczas podpisania umów marszałek Władysław Ortyl.
Najtrudniejsza sytuacja jest w gminie Wadowice Górne. Jej wójt, Michał Deptuła poinformował, że przed rozprzestrzenieniem się ASF w gminie było ponad 9 tys. sztuk bydła, a gdy pojawił się Afrykański Pomór Świń wybić trzeba było ponad 8 tys. sztuk w ponad 130 gospodarstwach rolnych.
-Na terenie mojej gminy dokonano uboju prawie 6 tys. sztuk bydła. Praktycznie w 90 proc. gospodarstw. Jest to duży problem społeczny, bo nasza gmina jest typowo rolnicza, nastawiona na produkcję rolną i dlatego została mocno tą tragedią dotknięta – dodaje Sławomir Sidur, wójt gminy Czermin.
W gminie Mielec problem nie był może tak duży, ale i tam - jak informował Józef Piątek, wójt tej gminy - każde gospodarstwo odczuło skutki ASF.
Samorządowcy zapewniali, że są już gotowi do dystrybucji pieniędzy, które otrzymali od samorządu województwa. Największa skala zachorowań na ASF wystąpiła na Podkarpaciu właśnie w powiecie mieleckim w gminach: Czermin, Mielec, Wadowice Górne i Przecław (107 ognisk). Najtrudniejsza sytuacja dotyczy hodowców, którzy po wykryciu przypadku zakażenia wirusem ASF musieli zlikwidować stada i po wygaszeniu ogniska nie mogą przez kilka miesięcy wznowić produkcji.