Czy zmniejszy się produkcja żywca wieprzowego na Podkarpaciu?
PODKARPACKIE. Zaostrzanie przepisów i wprowadzenie przez głównego lekarza weterynarii dodatkowych obowiązków dla hodowców świń mogą doprowadzić do pogorszenia się sytuacji rolników w województwie podkarpackim.
Fot. Adam Cyło
Podczas ostatniej sesji sejmiku, interpelację w tej sprawie złożył radny Fryderyk Kapinos, będący też dyrektorem marketingu Zakładów Mięsnych Taurus w Pilźnie, produkujących m.in. wędliny tradycyjne. Treść zamieszczamy poniżej.
Trzoda chlewna oraz bydło należą do najważniejszych zwierząt gospodarskich. W skali globalnej obserwuje się intensywny wzrost produkcji wieprzowiny co wiąże się ze zwiększoną konsumpcją wieprzowiny w świecie. Z danych GUS wynika, że w latach globalnie 2007-2010 zwiększyła się produkcja wieprzowiny o 8.4% a z kolei wg prognozy Instytutu Żywności i Polityki Polnej FAPRS w 2014 wzrost będzie o kolejne 9%. Do najważniejszych producentów wieprzowiny w świecie[pogłowie 800 mln szt-101,6 mln ton] należą Chiny, Unia Europejska, USA, Brazylia. W UE Polska plasuje się na czwartym miejscu po Niemczech, Hiszpanii i Francji. Podkarpacie plasuje się na przedostatnim miejsce w Polsce.
Pogłowie świń w Polsce w 1990 roku wynosiło 19,5mln szt. i w zasadzie do 2010 roku utrzymywało się na tym samym poziomie. Gwałtowny spadek do11,1 mln szt. (ok. 40 proc.) nastąpił w 2012 roku.
Hodowcy świń oprócz przestrzegania ogólnych wymogów dotyczących ochrony zwierząt gospodarskich wynikających z Dyrektywy Rady 98/58/WE z dnia 20 lipca 1998 r. dotyczącej ochrony zwierząt hodowlanych, obowiązują dodatkowe wymogi związane z chowem i hodowlą świń, wynikające z Dyrektywy 2008/120/WE z dnia 18.12.2008 r.
Oprócz prawodawstwa UE na producentów trzody chlewnej nałożono obowiązki wynikające z prawodawstwa krajowego tj. rozporządzenie MRiRW z dnia 15 lutego 2010 r. w sprawie wymagań i sposobu postępowania przy utrzymaniu zwierząt gospodarskich.
Ogrom przepisów i wprowadzenie tak wielu biurokratycznych obowiązków jest szczególnie uciążliwe w sytuacji rozdrobnionych gospodarstw rolnych województwa podkarpackiego, gdzie przeważa tradycyjna hodowla świń. Przy bardzo niskiej opłacalności, to wszystko zniechęca drobnych hodowców do dalszego zajmowania się hodowlą tuczników. Ponadto Główny Lekarz Weterynarii w ostatnim czasie wydał zarządzenie pod nazwą – „Zero tolerancji”, w którym to znajdują się między innymi i takie zapisy:
1. Zwiększenie kontroli powiatowych i wojewódzkich lekarzy weterynarii ponad normy obowiązujące w Unii Europejskiej- więcej kontroli niż audytów.
5. Zwiększenie kontroli dobrostanu zwierząt w rzeźniach na rampie rozładunkowej w rzeźni wykonywane przez lekarza weterynarii. Ponadto restrykcyjne przestrzeganie pełnej identyfikacji zwierząt oraz łańcucha pokarmowego wypełnionego przez właściciela zwierząt, a nie przez pośrednika.
Drobni hodowcy świń muszą prowadzić taką samą dokumentację jak ci ogromni. Często te restrykcyjne wymagania, doprowadzają do likwidacji małych stad świń. To skutkuje jeszcze większym zubożeniem rolników i mniejszą produkcją żywca. A to uderza w podkarpackich producentów wędlin, posiadających certyfikaty produktów tradycyjnych. Tymczasem to podkarpaccy producenci wędlin stanowią czołówkę na liście Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, jako producenci wyrobów tradycyjnych. Przy takiej polityce rolnej, rośnie zagrożenie, że w niedługim czasie zabraknie surowca do produkcji wyrobów tradycyjnych, co odbije się bardzo niekorzystnie na podkarpackiej gospodarce i zatrudnieniu.
Wnioskuję aby Komisja Rolnictwa, Rozwoju Obszarów Wiejskich i Ochrony Środowiska Sejmiku Województwa Podkarpackiego zajęła się sprawami:
- zmniejszającego się pogłowia zwierząt z uwzględnieniem świń w województwie podkarpackim i wypracowała wspólnie PODR program odbudowy produkcji wieprzowiny
- przygotowała wniosek do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, o zmianę restrykcyjnego stanowiska Głównego Lekarza Weterynarii, co do niskotowarowych gospodarstw rolnych.
ac