Rozpoczyna się sezon piwny
Przed długim weekendem majowym Polacy robią zapasy piwa na dni wolne od pracy. Z kolei cieplejsze miesiące oznaczają wzrost sprzedaży piwa.
Branża piwna, podobnie jak napojów bezalkoholowych, ściśle podlega zmianom sezonowym.
- W tygodniu bezpośrednio poprzedzającym weekend majowy sprzedaż piw Grupy Żywiec jest zazwyczaj wyższa o ok. 4 000 000 l w porównaniu do uśrednionej tygodniowej sprzedaży w całym roku – mówi Piotr Ozga, dyrektor sprzedaży ds. Detalu Tradycyjnego Grupy Żywiec (do której należy Browar Leżajsk. – Klienci kupują więcej, bo sklepy będą zamknięte, symbolicznie.
Sezonowość piwa jest najbardziej widoczna w regionach związanych z letnim wypoczynkiem. Około 7-8 proc. wolumenu rocznego Grupa Żywiec sprzedaje w miesiącu pozasezonowym (np. listopad, grudzień, styczeń, luty) a około 12-13 proc. w miesiącu sezonowym (np. lipiec czy sierpień).
Wzrost lub spadek średniej temperatury miesięcznej o 1 stop. C oznacza ok. 8 000 000 -10 000 000 puszek więcej lub mniej piwa sprzedanego na polskim rynku (poza miesiącami sezonowymi).
Najważniejsze są temperatura i opady – dodaje Piotr Ozga. - . Biorąc pod uwagę konsumpcję oraz dystrybucję piwa, pogoda powinna być optymalna tzn. nie za zimno, ale także nie za ciepło. Dlatego najlepsze warunki to ok. 25 stopni C i brak deszczu.
Wyniki sprzedaży piwa potwierdzają, że Polska jest błędnie postrzegana jako kraj mocnych alkoholi. W 2012 r. Polacy kupili 37,7 mln hl piwa (1 hl = 100 l), czyli o 4 proc. więcej niż w 2011 r. Każdy dorosły statystyczny Polak wypija rocznie 97 litrów piwa.
ac