Zatrzymanie podkarpackiego marszałka - czy złoży dymisję?
PODKARPACKIE. Najbliższa sesja sejmiku województwa ma odbyć się w poniedziałek (29 kwietnia). Może jednak dojść do sesji nadzwyczajnej.
Czytaj też Marszałek Mirosław K. zatrzymany – ciąg dalszy
Zatrzymanie podkarpackiego marszałka - czy złoży dymisję?
Gdyby marszałek Mirosław K. sam złożył dymisję, to do odwołania wystarczy 17 głosów (na 33 radnych).
- Natomiast jeśli padnie wniosek o odwołanie, to do jego przegłosowania potrzebnych będzie 20 radnych (3/5) - tłumaczyła dziś dziennikarzom Teresa Kubas-Hul, przewodniczaca sejmiku (Platforma Obywatelska).
Gdy marszałek złoży dymisję, to odwoływany jest też cały zarząd województwa. Na sesji, na której zostanie odwołany marszałek trzeba też powołać nowego marszałka. Dopiero nowy marszałek zaproponuje członków zarządu.
Podczas konferencji prasowej w sejmie, poseł Jan Bury, jeden z liderów Polskiego Stronnictwa Ludowego i szef tej partii w województwie podkarpackim stwierdził, iż dotychczasowy marszałek powinien się zrzec funkcji.
- Jeśli tego nie zrobi podejmiemy decyzję za niego – dodał Jan Bury. - Rozmawiałem z wszystkimi radnymi w sprawie sesji nadzwyczajnej
Chwilę później umieścić na swoim profilu na Twitterze wpis „Konieczna dymisja marszałka i zawieszenie członkostwa w PSL do czasu wyjaśnienia i zakończenia sprawy”.
Gdyby wniosek wpłynął w środę, to przewodnicząca teoretycznie nawet w ciągu dwóch dni może zwołać sesje nadzwyczajną. Warunkiem jest bowiem skuteczne powiadomienie radnych. Taka sesja mogłaby więc odbyć się jeszcze w tym tygodniu.
ac