Fundusze inwestycyjne jako element portfela
Mizerne odsetki od lokat i brak perspektyw na zmianę tej sytuacji powinny być dla nas impulsem do zmiany myślenia o pomnażaniu oszczędności. Teraz jest dobry czas na to, by część pieniędzy zabrać z banku i ulokować na rynku kapitałowym. Z funduszami inwestycyjnymi jest to prostsze, niż się wydaje.
Mizerne odsetki od lokat i brak perspektyw na zmianę tej sytuacji powinny być dla nas impulsem do zmiany myślenia o pomnażaniu oszczędności. Teraz jest dobry czas na to, by część pieniędzy zabrać z banku i ulokować na rynku kapitałowym. Z funduszami inwestycyjnymi jest to prostsze, niż się wydaje.
Po ubiegłorocznych obniżkach stóp procentowych dostępne na lokatach stawki są niewiele wyższe od zera. Wg NBP średnie oprocentowanie depozytów terminowych wynosi 0,26 proc. brutto w skali roku. Innymi słowy: od każdego ulokowanego w ten sposób 1000 zł otrzymujemy po roku 2 zł odsetek. Mimo to w bankach przybywa oszczędności. Gospodarstwa domowe odłożyły tam już 1 bln zł, czyli 1000 mld zł.
Lokaty skazane na straty
Niestety, pieniądze te marnują się. Dlaczego? Po uwzględnieniu inflacji, która od końca 2019 r. oscyluje wokół 3 proc. i – zdaniem ekonomistów – na takim poziomie ma się utrzymać w kolejnych latach, siła nabywcza oszczędności maleje. W praktyce oznacza to, że za tę samą kwotę za jakiś czas kupimy mniej tych samych towarów i usług.
Mamy dwa wyjścia: albo się z tym pogodzić, albo podjąć ryzyko i w perspektywie kilku lat zarobić przynajmniej kilkanaście procent. Brzmi to bardzo populistycznie, ale taki wynik jest w zasięgu każdej osoby, która nie zna się na giełdzie i nie ma czasu na samodzielnie inwestowanie.
Przede wszystkim taka osoba musi zmienić swoje myślenie o pomnażaniu kapitału oraz wykazać się cierpliwością. Tylko konsekwentne działanie wg planu daje podstawę do tego, by spodziewać się atrakcyjnych zysków.
Portfel inwestycyjny w prostych krokach
Jak je osiągnąć? Należy podzielić swoje płynne aktywa, czyli posiadaną gotówkę (fizyczną i na kontach) na część bezpieczną i ryzykowną. W jakich proporcjach? To zależy od:
-
naszej tolerancji ryzyka (jaką stratę jesteśmy gotowi zaakceptować),
-
sytuacji życiowej (wiek, zarobki, czy w najbliższym czasie czekają nas duże wydatki, np. zakup mieszkania, wesele),
-
obranego celu inwestycyjnego (emerytura, studia dzieci, własny biznes).
Elementem pierwszej części portfela, czyli zbioru wszystkich posiadanych inwestycji, jest tzw. poduszka bezpieczeństwa, która powinna wynosić kilkukrotność naszej miesięcznej pensji. Mogą stanowić ją lokaty, środki na kontach oszczędnościowych i obligacje skarbowe.
Z tych ostatnich najlepiej wybrać emitowane przez ministra finansów czteroletnie papiery dłużne indeksowane inflacją, od których odsetki otrzymuje się co rok. Ich oprocentowanie zależy od tempa wzrostu cen. W efekcie do pewnego stopnia chronią one oszczędności przed spadkiem siły nabywczej.
Ich uzupełnieniem mogą być obligacje trzymiesięczne. W porównaniu z lokatami mają one atrakcyjne oprocentowanie (0,5 proc.) i są dostępne bez limitu. Taka konstrukcja bezpiecznej części portfela sprawia, że mamy łatwy i szybki dostęp do pieniędzy w razie potrzeby.
Dywersyfikujemy ryzyko
Pozostałe pieniądze możemy wystawić na ryzyko i w zamian otrzymać nagrodę, czyli satysfakcjonujący zysk. Nie musimy mieć wiedzy, czasu ani dużego kapitału, by zarabiać na rynkach kapitałowych.
Możemy to robić poprzez fundusze inwestycyjne, w których minimalna wpłata wynosi 50-100 zł. To bardzo zróżnicowana rodzina instrumentów finansowych, która daje ekspozycje na wiele ryzykownych klas aktywów, w tym akcje, obligacje korporacyjne i komunalne, surowce, nieruchomości.
Fundusze również dzielą się na bezpieczne i agresywne. Różnią się one polityką inwestycyjną, która determinuje ponoszone przez klienta ryzyko, potencjalny zarobek i zalecany okres utrzymywania pozycji.
Inwestycyjną część portfela również możemy i powinniśmy zróżnicować. Prócz funduszy akcji czy nieruchomości powinny znaleźć się w nim fundusze dłużne, które będą stabilizować wynik, czyli neutralizować potencjalne straty z agresywnych produktów.
Miarą ryzyka danego funduszu jest publikowany w jego karcie wskaźnik SRRI, który mieści się w skali 1-7. Im wyższa wartość, tym większa wahliwość notowań. Dla podmiotów uznawanych za ryzykowne SRRI zaczyna się od 4.
Dlaczego warto inwestować długoterminowo?
Fundusze agresywne, np. Skarbiec Spółek Wzrostowych, potrafią wypracować fenomenalne, trzycyfrowe, stopy zwrotu w krótkim okresie. Jednak nie jest to regułą. W związku z tym najlepiej traktować je jako inwestycję na co najmniej 5-7 lat. Dlaczego tak długo?
Wyniki tego typu podmiotów zależą od kondycji firm, w których fundusz ma udziały. Generalnie zyski przedsiębiorstw są zależne od koniunktury gospodarczej, a ta podlega cyklicznym zmianom i wahaniom. Jeden cykl trwa kilka lat i składa się z kilku etapów (kryzys, depresja, ożywienie, rozkwit). Jeśli więc rozpoczniemy lub zakończymy inwestycję w nieodpowiednim momencie, poniesiemy stratę. Natomiast w dłuższej perspektywie fundusz będzie mieć więcej okazji do jej odrobienia i pomnożenia kapitału.
Nota prawna
Niniejsze opracowanie przygotowane przez F-Trust S.A. z siedzibą w Poznaniu ma charakter wyłącznie reklamowy i informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks Cywilny. Niezależnie od informacji zamieszczonych w materiale, Inwestor zobowiązany jest do określenia i oceny ryzyka inwestycji , potencjalnych korzyści oraz ewentualnych strat, jak również w szczególności charakterystyki, konsekwencji prawnych i księgowych transakcji, konsekwencji zmieniających się czynników rynkowych oraz w sposób niezależny ocenić, czy jest w stanie sam lub po konsultacjach ze swoimi doradcami, podjąć takie ryzyko. Towarzystwo oraz Fundusz nie gwarantuje realizacji określonego celu i wyniku inwestycyjnego, a uczestnik ponosi ryzyko utraty części poniżej piszemy też o całości wpłaconych środków. Ostateczna decyzja, co do zawarcia transakcji, horyzontu inwestycyjnego oraz wielkości zaangażowanych środków należy wyłącznie do Inwestora. W celu obliczenia rzeczywistego wyniku inwestycji należy uwzględnić ewentualne opłaty i prowizje związane z inwestycją.
Niniejsze opracowanie nie stanowi także porady inwestycyjnej, ani jakiejkolwiek innej formy zalecenia inwestycyjnego dotyczącego danego instrumentu finansowego. Niniejsze opracowanie nie stanowi także jakiejkolwiek innej porady w szczególności prawnej bądź podatkowej.
F-Trust S.A. informuje, że z każdą inwestycją wiąże się ryzyko. Fundusze nie gwarantują realizacji założonego celu inwestycyjnego, ani uzyskania określonego wyniku inwestycyjnego. Należy liczyć się z możliwością częściowej utraty wpłaconych środków. Indywidualna stopa zwrotu uczestnika nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym funduszu i jest uzależniona od dnia zbycia i odkupienia jednostek uczestnictwa oraz od poziomu pobranych opłat oraz innych obciążeń dochodów z inwestycji w fundusze, w szczególności podatku od dochodów kapitałowych. Szczegółowy opis czynników ryzyka znajduje się w odpowiednim dla danego funduszu prospekcie informacyjnym oraz kluczowych informacjach dla inwestorów.
Dysponentem wszelkich autorskich praw majątkowych do niniejszego opracowania jest F-Trust S.A. Powielanie lub publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody F-Trust S.A. jest zabronione. F-Trust S.A. informuje, że dołożył wszelkich starań aby zamieszczone w niniejszym opracowaniu informacje były przedstawione rzetelnie i były oparte na kompetentnych, powszechnie dostępnych źródłach, jednak nie może zagwarantować ich poprawności, zupełności i aktualności. F-Trust S.A. nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne błędy lub braki w niniejszym opracowaniu, ani za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte w związku z tym opracowaniem.
.
Artykuł sponsorowany