Odpowiedź komisarza Johannesa Hahna na list Tomasza Poręby
PODKARPACKIE, BRUKSELA. Kilka dni temu poseł do Parlamentu Europejskiego Tomasz Poręba wysłał list do kimisarza ds. rozwoju regionalnego Johannesa Hahna. List dotyczył rekomendacji Komisji Europejskiej ws. wstrzymania środków na RPO, po akcji CBA w Urzędzie Marszałkowskim.
Od lewej Johannes Hahn i Tomasz Poręba, fot. Archiwum
W odpowiedzi na list europosła PiS Tomasza Poręby dotyczący rekomendacji Komisji Europejskiej ws. wstrzymania środków na projekty w ramach Regionalnego Projektu Operacyjnego, komisarz ds. polityki regionalnej Johannes Hahn podkreślił, że fundusze unijne muszą być wydawane w 100-proc. zgodności z prawem unijnym i krajowym.
W liście Johannes Hahn wskazuje, że Komisja Europejska wyraża "szczególne zainteresowanie" sprawą nieprawidłowości w Podkarpackim Urzędzie Marszałkowskim. Po niedawnych doniesieniach prasowych związanych ze śledztwem CBA Komisja Europejska wyraziła wątpliwości co do wydawania funduszy w ramach RPO Województwa Podkarpackiego zgodnie z zasadami wspólnotowymi i krajowymi.
- Komisja prosiła o podanie szczegółów odnośnie do kwot i innych informacji na temat sprawy, w tym konkretnych działań i środków naprawczych podjętych przez organ zarządzający. Ponadto jako środek zapobiegawczy Komisja zarekomendowała nieudzielanie certyfikacji dla projektów realizowanych w ramach RPO Województwa Podkarpackiego, których mogłyby dotyczyć oszustwa i nieprawidłowości opisane w doniesieniach prasowych - czytamy w liście Johannesa Hahna.
Zdaniem Tomasza Poręby odpowiedź unijnego komisarza ds. polityki regionalnej to jednoznaczne wezwanie dla polskich władz do podjęcia energicznych działań.
- Komisja Europejska zaleciła wstrzymanie certyfikacji części projektów, więc sprawa jest poważna i musi zostać jak najszybciej wyjaśniona. Tymczasem Urząd Marszałkowski utrzymuje, że w województwie nic nadzwyczajnego się nie wydarzyło. Jest zupełnie inaczej. Komisja Europejska już odmówiła certyfikacji faktur na kwotę 118 mln zł za dokonane płatności unijne. Im dłużej odwlekane będzie przekazanie Brukseli wszystkich niezbędnych informacji na temat projektów podejrzanych o korupcję, tym bardziej oddali się perspektywa wypłaty pieniędzy przyszłym beneficjentom - wskazuje Tomasz Poręba.
ac