Powiat Rzeszowski - siła inwestycji

Miasto Rzeszów przejmie zabytkową willę Kotowicza?

Opublikowano: 2021-03-23 11:26:02, przez: admin, w kategorii: Region

RZESZÓW. Jeśli radni wyrażą na to zgodę, władze miasta będą przynajmniej musiały podjąć taką próbę.

Fot. Adam CyłoPamiątkowa tablica na ścianie willi. Fot. Adam Cyło
Fot. Adam Cyło

Fot. Adam Cyło

 

Projekt uchwały znalazł się w porządku obrad najbliższej sesji Rady Miasta, 30 marca. Jego treść brzmi następująco; „Wyraża się wolę przejęcia na własność Gminy Miasta Rzeszów nieruchomości położonej w Rzeszowie przy ul. Dekerta 4, stanowiącej zespół willowy (willa, ogród, taras ogrodowy, fontanna kamienna, ogrodzenie z bramą wjazdową) wpisany do rejestru zabytków pod

numerem A-1336 z 15.02.2016, powszechnie znany jako „Willa Kotowicza”.

 

Jak można przeczytać w uzasadnieniu projektu uchwały: „Willa płk. J. Kotowicza oraz teren na jakim się znajduje jest objęty ochroną konserwatorską. Sam budynek oprócz walorów architektonicznych posiada także wartość historyczną i emocjonalną, ponieważ płk. J. Kotowicz odegrał znacząca rolę w odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Z uwagi na to ,że obecny właściciel budynku nie dokonuje niezbędnych remontów, willa popada w ruinę co grozi jej w najbliższym czasie zawaleniem. W związku z planami obecnego właściciela wybudowania na jej miejscu budynku mieszkalnego, wskazanym jest podjąć próbę przejęcia obiektu oraz terenu na rzecz Gminy Miasta Rzeszów, dokonanie niezbędnego remontu oraz przeznaczenia budynku na cele kulturalne . Działania te przyczynia się do upamiętnienia postaci płk. J. Kotowicza oraz ochroni teren o wyjątkowych walorach architektonicznych i historycznych przed przypadkową zabudową”.

 

Temat zapomnianej willi Kotowicza pojawił się kilka lat temu, kiedy obecny właściciel nieruchomości „wpadł” na pomysł wyburzenia obiektu i zbudowania w tym miejscu sześciokondygnacyjnego bloku. Sprawa od razu wzbudziła oburzenie części rzeszowian. Obiekt nie tylko ma wartość pamiątki historycznej i zabytku (których nie ma w Rzeszowie tak dużo), ale także mieści się w urokliwej części miasta, przy ulicy Jana Dekerta. W 2015 r. właściciel nieruchomości oraz znana rzeszowska pracownia MWM Architekci zorganizowali w hotelu Grand prezentację nowego apartamentowca, który mógłby być tam zbudowany. Wizualizacje, zamiast przekonać obecnych na spotkaniu rzeszowian, jeszcze bardziej wzbudziły ich opór.

 

Planowaną inwestycję udało się zablokować, wpisując obiekt do rejestru zabytków. Temat co jakiś czas powracał na kolejnych sesjach Rady Miasta, ale właściwie nic się nie działo. O willi znów stało się głośno w sierpniu ubiegłego roku, kiedy internauci podnieśli wrzawę, że przy obiekcie pojawiła się ekipa budowlańców, która rozpoczyna rozbiórkę budynku. Sygnał dotarł również do rzeszowskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. Jej pracownicy natychmiast udali się pod willę Kotowicza i wstrzymali wszystkie prace. Na szczęście robotnikom nie udało się jeszcze zbyt wiele rozebrać. Oprócz wycięcia kilku przęseł ogrodzenia. Wykonawca prac tłumaczył się podpisaną umową na rozbiórkę budynku mieszkalnego i garażu. Jego zdaniem przeprowadzenie tych prac mieściło się w zapisach „ustawy covidowej”. Co zrozumiałe, konserwatorzy zabytków byli innego zdania.

 

Za tydzień radni ponownie zajmą się willą Kotowicza. Tym razem być może z jakimś skutkiem. Co do samych pomysłów co w odrestaurowanej w przyszłości willi mogłoby się mieścić, pomysłów padało wiele: od stworzenia tam małego muzeum samego płk. Jana Kotowicza aż po adaptację obiektu na potrzeby nowej siedziby Rady Miasta.

 

Budynek pochodzi z 1928 roku. Pułkownik Kotowicz mieszkał w niej do swojej śmierci w 1963 r. Jan Kotowicz był oficerem Legionów, potem Wojska Polskiego (uczestnikiem wojny polsko-rosyjskiej), Armii Krajowej, m.in. ostatni dowódca 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK.

 

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij