Konrad Fijołek kandydatem na prezydenta Rzeszowa

Dziś zespół założycielski Komitetu Wyborczego Wyborców „Rozwój Rzeszowa 2.0” - grupujący przedstawicieli organizacji pozarządowych, stowarzyszeń i grup miejskich, radnych Rzeszowa klubów Platformy Obywatelskiej i Rozwoju Rzeszowa oraz „prodemokratycznych organizacji społecznych i politycznych z terenu miasta” w tym: Platformy Obywatelskiej, Stowarzyszenia Polska2050, Nowej Lewicy, Polskiego Stronnictwa Ludowego, Partii Zieloni, Inicjatywy Polskiej”, zorganizował konferencję prasową połączoną prezentacją kandydata na prezydenta miasta Rzeszowa w przedterminowych wyborach zarządzonych na 9 maja.

Kandydatem, już oficjalnie, ogłoszony został Konrad Fijołek, wiceprzewodniczący Rady Miasta Rzeszowa.

W konferencji na rzeszowskim Rynku wzięli udział szef SLD i wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty, przewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka, lider Polski 2050 Szymon Hołownia, przewodniczący Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz, przewodnicząca Inicjatywy Polskiej Barbara Nowacka i wielu innych działaczy.

Konradowi Fijołkowi udała się rzecz niebywała. Chociaż do niedawna każda z opozycyjnych partii chciała w wyborach wystawić własnego kandydata, ostatecznie to właśnie on stał się ich wspólnym kandydatem.

- Jesteśmy tutaj wspólnie by podkreślić, że idea samorządności, obywatelskości, ale przede wszystkim elementarnej przyzwoitości, nakazuje poparcie jednego i najlepszego kandydata. Są wśród nas również ludzie, którzy mają swoje ambicje, mają swoje doświadczenie, ale stanęli po stronie Konrada Fijołka właśnie dlatego, że wiedzą doskonale, że współpraca, samorząd potrzebuje porozumienia. Cieszę się, że tutaj w Rzeszowie, pokazujemy to, czego oczekują od nas nasi wyborcy, oczekują obywatele - porozumienie, wskazanie najlepszego kandydata, wskazanie samorządowca. Jestem przekonany, że Rzeszów będzie właśnie takim miejscem, w którym wspólnie opozycja - opierając się o te elementarne wartości - z rąk ludzi, którzy nie rozumieją czym jest demokracja, czym jest samorząd, odbije Polskę. A Konrad Fijołek będzie właśnie symbolem, że porozumienie i współpraca to jest to, co sprawdza się najlepiej.

Z kolei Szymon Hołownia uchylił nieco rąbka tajemnicy, o czym rozmawiano z jego stowarzyszeniem, szukając wyborczego poparcia.

-Bardzo się cieszę, że udało się to zrobić. Że możemy dzisiaj poprzeć Konrada Fijołka, który spełnia te wszystkie warunki, których oczekiwaliśmy od kandydata na prezydenta Rzeszowa. Że nie będzie przywieziony w teczce - z Warszawy, czy skądinąd. Że będzie samorządowcem. Że będzie wskazany przez lokalne organizacje, przez ruchy miejskie, czy stowarzyszenia. Bo to one powinny decydować dzisiaj, jaki kształt będzie miał ten fragment Rzeczypospolitej, który jest najdroższy waszemu sercu. My jako stowarzyszenie od samego początku w rozmowach z Konradem Fijołkiem bardzo duży nacisk kładliśmy na to, żeby mieć promesę załatwienia tych rzeczy, które dziś dla Rzeszowa są najważniejsze. My tak robimy politykę. Zapytaliśmy w związku z powyższym członków naszego stowarzyszenia, co jest dziś najważniejsze. I okazało się, że najważniejszą rzeczą, która wracała cały czas w tych rozmowach, które toczyliśmy, była kwestia choćby klimatu. Kwestia tego: jak wygląda zieleń miejska w Rzeszowie, jak wygląda komunikacja publiczna, jak wygląda jakość powietrza w Rzeszowie? Umówiliśmy się z panem Konradem Fijołkiem, że jak już zostanie prezydentem Rzeszowa, przeprowadzi panel obywatelski. Zielony, klimatyczny panel obywatelski, w którym mieszkańcy będą mogli wypowiedzieć się, jak te sprawy mają być w Rzeszowie ułożone. I ustalenia tego panelu będą dla pana Fijołka wiążące.

Szymona Hołownia poprosił także o zabranie głosu reprezentantkę swojego ruchu Aldonę Wysocką, z zawodu architektkę. Działaczka Polski 2050 skrytykowała politykę planostyczno-urbanistyczną w Rzeszowie, w tym praktykę, która określiła nierówność dużych inwestorów i małych. Jej zdaniem wszyscy inwestorzy powinni być obsługiwany w tych samych gabinetach.

W powodzenie Konrada Fijołka w majowych wyborach wierzy też Barbara Nowacka.

-Jestem dumna mogąc stanąć obok kandydata takiego, jakim jest Konrad Fijołek. Samorządowiec, człowiek pełen pasji. Człowiek, który kiedy zadzwonił powiedzieć, co chce zrobić dla Rzeszowa, ja wiedziałam, że tu nie ma potrzeby układów politycznych. Tu jest konieczność namówienia go, żeby zajął się tym, czym zajmuje się od wielu lat. Człowiek lubiany, popularny. Znany przede wszystkim z tego, że zajmował się ludźmi. W Rzeszowie dbał o sprawy mieszkańców. Rzeszów nie potrzebuje wojny na górze. Rzeszów potrzebuje wolności, samorządności i odpowiedzialności. Cieszę się, że wszystkie opozycyjne kluby polityczne dogadały się tak, że w Rzeszowie już za kilka miesięcy Konrad Fijołek będzie prezydentem.

Owa „swojskość” i lokalność, to chyba jeden z największych atrybutów Fijołka. Zwracał na to uwagę również Władysław Kosiniak-Kamysz. Jego kandydaturę postrzega też jako pomost łączący Rzeszów za prezydentury Tadeusza Ferenca z wyzwaniami i perspektywą rozwoju stolicy Podkarpacia.

-Ja będę bardzo szczęśliwy, jak Konrad Fijołek zostanie prezydentem Rzeszowa. Ale myślę, że jest szczególna osoba, która będzie z tego też bardzo dumna. To będzie Tadeusz Ferenc. Bo wychował Konrada Fijołka. Od 2006 r. współpracowali razem, My pana prezydenta Ferenca bardzo cenimy. Dziękujemy za to dobro, które zrobił dla Rzeszowa. Myślę, że Rzeszów jest dumny z tych lat prezydentury. Ale żeby to było kontynuowane, to trzeba wybrać obywatelskiego kandydata dla Rzeszowa, dla rzeszowian, dla wszystkich mieszkańców. Nie przywiezionego przez kogoś. Bo my tu przyjechaliśmy wyrazić swoje poparcie - jako Polskie Stronnictwo Ludowe, jako liderzy formacji politycznych. Ale ten kandydat wyrasta stąd. On jest z Rzeszowa. On nie musi się uczyć ulic, gdzie są szkoły, gdzie jest boisko, gdzie brakuje placu zabaw. Gdzie trzeba wybudować żłobek, bo człowiek jest najważniejszy! To jest rzecz święta i najważniejsza w tej kandydaturze, Bo ona jest stąd! I nie my ją zgłosiliśmy, tylko zgłosiliście wy, mieszkańcy Rzeszowa. Wybierając Konrada Fijołka wielokrotnie na radnego i reprezentanta tego środowiska. Zróbmy wszystko, żeby Rzeszów był rządzony mądrze. Gdzie jest i młodość, i doświadczenie. Gdzie jest szacunek dla dorobku, ale i patrzenie w przyszłość. Bo to musi być Rzeszów do przodu! Polska do przodu! Jesteśmy przekonani, że to się uda z Konradem Fijołkiem.

Nie inaczej uważa też Włodzimierz Czarzasty.

-Przede wszystkim kłaniam się Rzeszowowi. Kłaniam się ludziom, którzy wskazali Konrada na prezydenta. Żeby była jasność. My, liderzy partyjni, przyjechaliśmy i popieramy wasz wybór. Wasz, nie nasz, wybór! Chciałbym powiedzieć, że Konrad ma bardzo dużą szansę, żeby zostać prezydentem naszego kraju. Nie tylko Rzeszowa. Chcę ci powiedzieć, że jesteś pierwszym człowiekiem, którego poznałem, a który na jednym placu zgromadził Budkę, Hołownię, Kosiniaka i Czarzastego. Staram się trochę rozluźnić tę atmosferę, bo wiem jedną rzecz... Człowiek który zjednoczył w swojej sprawie opozycję. W sprawie Rzeszowa... Człowiek taki wygra te wybory.

Na konferencji obecni byli także Edward Słupek i Teresa Kubas-Hul, do niedawna wymieniani jako kandydaci na prezydenta z PSL i PO. Szczególnie ten pierwszy wydawał się być zadowolony z tego, że opozycja poszła jednak po rozum do głowy, porozumiała się i wystawiła w wyborach jednego, mocnego kandydata.

O mobilizacji lokalnego środowiska, którego Konrad Fijołek jest liderem w rzeszowskiej Radzie Miasta może świadczyć też i to, co powiedział Witold Walawender z klubu radnych Rozwój Rzeszowa:

-Do tej pory byliśmy pod szyldem Rozwój Rzeszowa prezydenta Tadeusza Ferenca. Po 9 maja będziemy pod szyldem Rozwój Rzeszowa prezydenta Konrada Fijołka.

I jeszcze na koniec, choć z przymrużeniem oka... Jak się dzisiaj okazało podczas konferencji, za Konradem Fijołkiem i jego kandydaturą murem stoi też jego teściowa. Teściowa!!!

  .